Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|

Bajoński kontrakt i praca zdalna. "Messi branży" przejmuje Starbucksa

2
Podziel się:

Nowy szef Starbucksa, Brian Niccol, ma możliwość zarobienia ponad 100 mln dolarów w gotówce i różnych dodatkach - podaje "Financial Times". Wynagrodzenie Niccola ma być jednym z najwyższych w historii amerykańskiego biznesu. Ponadto kontrakt zapewnia mu także możliwość pracy zdalnej.

Bajoński kontrakt i praca zdalna. "Messi branży" przejmuje Starbucksa
Brian Niccol jest uznawany za jednego z najlepszych w branży (Getty Images, Keyur Khamar)

Według "FT" wynagrodzenie Niccola ma być wyjątkowo wysokie, z możliwością osiągnięcia ponad 100 mln dolarów w gotówce i akcjach. To jeden z największych kontraktów w historii amerykańskiego biznesu, czterokrotnie większy niż otrzymywał jego poprzednik.

Jeśli Niccol spełni wyznaczone cele, jego kontrakt może być wart aż 113 mln dolarów. Takie umowy są rzadkością poza branżami finansową i technologiczną. Raport Equilar wskazuje, że w 2023 roku tylko pięciu innych CEO otrzymało wynagrodzenie przekraczające 100 mln dolarów - czytamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wzrosną opłaty za pogrzeby i śluby? Ksiądz zaczyna delikatny temat

"Lionel Messi branży restauracyjnej"

Na początek Niccol otrzyma 10 mln dolarów premii oraz łącznie 75 mln dolarów w papierach wartościowych, wypłacanych przez kilka lat. Jego roczna pensja wyniesie 1,6 mln dolarów, a dodatkowo może otrzymać premię w wysokości około 3,6 mln dolarów, w zależności od wyników firmy.

Dodatkowym udogodnieniem jest to, że Niccol nie będzie musiał przenosić się do siedziby Starbucksa w Seattle, ponieważ firma stworzy mu "małe zdalne biuro" w Newport Beach w Kalifornii, gdzie wcześniej przeniósł siedzibę Chipotle. Firma opłaci mu również osobistego asystenta i umożliwi korzystanie z firmowego samolotu w razie potrzeby wizyt w Seattle.

Niccol od 2018 roku zarządzał siecią Burrito Chipotle. Jako prezes przyczynił się do podwojenia jej przychodów z 4,5 mld do 9,9 mld dolarów. Jest uważany za jednego z najlepszych w branży. Analityk Bernstein Danilo Gargiulo wskazał, że "Niccol jest jak LeBron James albo Lionel Messi branży restauracyjnej" - informuje "Daily Mail".

W środę Laxman Narasimhan przestał być prezesem Starbucksa - informowała m.in. stacja CNBC. O mężczyźnie zrobiło się szczególnie głośno po wywiadzie udzielonym magazynowi "Fortune". Były prezes giganta w głośnym wywiadzie wskazał, że "nie pracuje po godz. 18, a jeśli ktoś z firmy zajmie mu minutę po tym czasie, to lepiej, aby było to coś naprawdę ważnego".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(2)
realista
6 dni temu
to dlatego te kawy są drogie..
Olaf
1 tyg. temu
No i ? Starbucks ma straty tylko i wylacznie dlatego, że wspiera Izrael. Bojkotują go muzułmanie na całym świecie i to wystraczyło. Co zmieni nowy szef ? Nie odzyska muzułmanów tak samo jak McDoland czy KFC. Przetali tam kupować i chodzić w USA i Europie i reszcie świata. Wspierasz tych co zabijaja ich braci w Gazie to licz się ze skutkami utraty klientów.