Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Będą większe podwyżki dla budżetówki. Minister składa deklarację

15
Podziel się:

Po konsultacjach ze stroną społeczną resort finansów zaproponuje Radzie Ministrów wyższą niż 4,1 proc. waloryzację wynagrodzeń w sferze budżetowej w 2025 roku - zapowiedział w poniedziałek minister finansów Andrzej Domański. Przyznał jednak, że modyfikacja będzie "nieznaczna".

Będą większe podwyżki dla budżetówki. Minister składa deklarację
Będą większe podwyżki dla budżetówki. Minister składa deklarację (East News, Tomasz Jastrzebowski/REPORTER)

- Jest dla mnie kluczowe, aby realna wartość wynagrodzeń w sferze budżetowej była co najmniej utrzymana. Dlatego, mając na względzie propozycję partnerów społecznych Rady Dialogu Społecznego, także przebieg negocjacji w trakcie prac Zespołu ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych Rady, zaproponuję Radzie Ministrów potencjalną zmianę, czyli podwyższenie wskaźnika, uwzględniając bezpieczeństwo finansów publicznych - powiedział Domański podczas posiedzenia Rady Dialogu Społecznego.

W czerwcu w założeniach do budżetu państwa na 2025 r. rząd zaproponował średnioroczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej w przyszłym roku w wysokości 104,1 proc. w ujęciu nominalnym, co oznaczało, że pensje w budżetówce zostałyby w 2025 roku zwaloryzowane o 4,1 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Polacy kupują auta premium na potęgę" tego nie ma w żadnym kraju w Europie - Kamil Makula

W poniedziałek Domański zapowiedział, że resort finansów zaproponuje wyższą waloryzację, niż wstępnie proponowane 4,1 proc. - Będziemy rozmawiać. Musimy pamiętać o finansach publicznych, to nasze wspólne dobro i dlatego musimy dokonywać zmian w sposób odpowiedzialny. Pewne nieznaczne modyfikacje tego wskaźnika, w górę naturalnie, o tym będziemy nadal rozmawiać - wyjaśnił dziennikarzom minister finansów.

Na RDS również o pensji minimalnej

W poniedziałek na Radzie Dialogu Społecznego był też poruszany temat płacy minimalnej w 2025 roku. Nie udało się wypracować wspólnego stanowiska w tej sprawie. Rząd zaproponował, by od 1 stycznia 2025 r. płaca minimalna wyniosła 4626 zł brutto, a minimalna stawka godzinowa dla określonych umów cywilnoprawnych do 30,20 zł.

Porozumienie wypracowała jedynie strona związkowa, która zaproponowała wzrost minimalnego wynagrodzenia przynajmniej do poziomu 4650 zł. Zdaniem przedstawicieli "Solidarności" propozycja rządowa jest "niesatysfakcjonująca". Z kolei Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych przekonywało, że minimalne wynagrodzenie gwarantuje godne życie, a propozycja związków "tylko trochę różni się od rządowej".

- Apelujemy bardzo mocno, aby rozważyć, by to minimalne wynagrodzenie nie było tylko i wyłącznie na poziomie ustawowego minimum - powiedział prezes OPZZ Piotr Ostrowski.

Strona pracodawców opowiedziała się za propozycją rządu, jednak pojawiły się też głosy o zamrożeniu płacy minimalnej na następny rok. Przedstawiciele Konfederacji Lewiatan podkreślali, że grozi nam masowa likwidacja małych firm, a pracodawcy RP zwracali uwagę, że nie każda firma funkcjonuje w warunkach "warszawskich". Ponadto pracodawcy wskazywali, że "pompowanie płacy minimalnej jest dużym zagrożeniem dla bytu firm w uboższych regionach kraju".

Piłka po stronie rządu

Na wypracowanie wspólnego stanowiska w sprawie minimalnego wzrostu wynagrodzeń Rada Dialogu Społecznego ma czas do 15 lipca. Zgodnie z przepisami, jeżeli RDS w ustawowym terminie nie uzgodni wysokości minimalnego wynagrodzenia i stawki godzinowej, wówczas kwoty te ustala Rada Ministrów w drodze rozporządzenia do 15 września.

Wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę, a także wysokość minimalnej stawki godzinowej ustalone przez Radę Ministrów, nie mogą być jednak niższe od tych, które zostały wcześniej przedstawione Radzie Dialogu Społecznego do negocjacji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(15)
Kaz Dagmiersk...
56 min. temu
Dla żadnego rządu,a tego obecnego w szczególności nie liczą się ludzie z pomysłem na siebie, pracujący na swoim i nic nie chcących od państwa. Pijawki i darmozjady urzędnicze są ważniejsze choć nic nie wnoszą do budżetu,mam propozycję dla rządzących: podwyżka 20% pod warunkiem , że 60% tych nierobów wywalicie na pysk,niech się wezmą do roboty ,nawet jak nie zapłacą grosza podatku to państwo I tak będzie na plusie.
Hq1
3 godz. temu
Co za niegodziwość...pasożyty i pijawki zawsze miały podwyżki... Jeszcze zrozumiem -strażakom, policji...ale biurokratom...miało być lepiej, a w papierach mają wiecznie nieścisłości, petent ma jeszcze za to płacić...
Doman
3 godz. temu
Będzie 4,2. Ale cicho, nikomu nie mówcie. Teraz gramy słowo „większa”…
Wnuczka Kasia
3 godz. temu
Trzeba zadbać o swoich wyborców, a oskubać emerytów.A potem haratać w gałę.
Brda
3 godz. temu
Czy się stoi czy się leży, podwyżka w budżetówce się należy, niezależnie od efektów pracy, dodatek stażowy inne profity, o który zatrudnieni w produkcji mogą pomarzyc