Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Były sędzia Szmydt i tajemnicza bizneswoman. "Zamknęła biznes. Zniknęła"

224
Podziel się:

Tomasz Szmydt jest ścigany przez polskie służby listem gończym. Podejrzewany o szpiegostwo były sędzia jest na Białorusi. Jednak wraz z nim zniknęła tajemnicza bizneswoman, która prowadziła salon piękności niedaleko jego warszawskiego mieszkania – pisze "Gazeta Wyborcza".

Były sędzia Szmydt i tajemnicza bizneswoman. "Zamknęła biznes. Zniknęła"
Tomasz Szmydt powiedział, że chciałby otrzymać obywatelstwo Białorusi przy zachowaniu obywatelstwa polskiego (PAP, Rafał Guz)

Z informacji propagandowej rosyjskiej agencji TASS wynika, że Tomasz Szmydt chciałby otrzymać obywatelstwo Białorusi przy zachowaniu obywatelstwa polskiego.

Szmydt, sędzia II Wydziału Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który zbiegł na Białoruś, od czwartku jest ścigany listem gończym. Na jaw wypływają nowe informacje dotyczące jego wcześniejszego życia w Polsce.

Ucieczka Tomasza Szmydta. Nowe informacje ws. partnerki byłego sędziego

Z komunikatu policji wynika, że jego ostatnim miejscem zameldowania była ulica Jana Kochanowskiego w Grójcu. Natomiast ostatnie miejsce zamieszkania to ul. Stawki w Warszawie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sprawdzam smartphone POCO

Z ustaleń "Gazety Wyborczej" wynika, że pod grójeckim adresem do 2023 r. mieszkała też Olena K. "Jedni mówią, że to Ukrainka inni, że Rosjanka z ukraińskim paszportem, jeszcze inni, że Białorusinka" – pisze dziennik. Sąsiedzi potwierdzili dziennikarzom, że Tomasz Szmydt wielokrotnie odwiedzał ją w ostatnim czasie.

30 grudnia 2021 r. kobieta założyła przedsiębiorstwo w Polsce. Prowadziła salon piękności na ulicy Inflanckiej w stolicy. Lokalizacja ta znajduje się kilka minut spacerem od mieszkania byłego sędziego. Natomiast adres do korespondencji firmy to ul. Kochanowskiego 6, Grójec.

Obecnie jednak salon ten już nie istnieje. Został zamknięty w grudniu 2022 r. – opisuje "Wyborcza".

Olena K. zaciera ślady?

W trakcie poszukiwań informacji o salonie piękności prowadzonym przez kobietę, dziennikarze "GW" natrafili też na profil na Facebooku. "Pomoc Ukrainie – dla chłopaków z frontu" powstał 27 lutego 2022 r.

W pierwszym i zarazem ostatnim wpisie podany jest tylko numer konta, informacja o zbiórce datków na apteczki, kamizelki kuloodporne, racje żywnościowe, ochraniacze, latarki. I adres: Kochanowskiego 6, Grójec – pisze "GW".

Dziennikarze próbowali skontaktować się z właścicielami profilu. Wyjaśnili, że szukają Oleny K. W odpowiedzi właściciele najpierw stwierdzili, że na tym profilu jej nie znajdą, a potem go usunęli.

Czy Olena była podstawiona przez wywiad Białorusi, by związać się w jakikolwiek sposób ze Szmydtem? Na to dowodów nie ma – pisze "Wyborcza". Gazeta podkreśla, że kobieta nie jest objęta zarzutami w śledztwie, nikt nie ściga jej też listem gończym.

Bardzo poważne zarzuty dla zbiegłego sędziego. Co dalej?

Na Szmydcie ciąży zarzut szpiegostwa. Zarzuca się mu branie udziału w działalności obcego wywiadu na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej. Jest to bardzo poważne przestępstwo, kwalifikowane jako zbrodnia, zagrożone karą nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Jaka jest szansa na to, że zostanie osądzony w Polsce? Rzecznik Prokuratury Krajowej w środę wyjaśniał, że polskie władze nie mają na Białorusi możliwości wykonywania własnych działań. – Możemy pomocować się jedynie instrumentami międzynarodowymi, a więc poszukiwaniami międzynarodowymi, które w zależności od pewnych uregulowań i dobrej woli po stronie białoruskiej mogą lub nie mogą być skuteczne – wyjaśniał.

Prokuratura ma współpracować przy tej sprawie m.in. z Interpolem. – Jak również będziemy starali się korzystać z innych baz, dostępnych baz danych, takich, które nam pozwolą na ustalenie lub uprawdopodobnienie (takiego ustalenia – przyp. red.) przekroczenia granicy przez Tomasza Szmydta w kierunku innym niż Unia Europejska, bo jeżeli w kierunku Unii Europejskiej, to taką informację uzyskamy od razu – tłumaczył rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.

Teoretycznie jest możliwe ściągnięcie Szmydta do Polski w sposób siłowy, ale w tym przypadku to jest raczej fantastyka. W teorii jest to wykonalne, w praktyce nierealne w obecnej rzeczywistości – mówił niedawno w rozmowie z "Faktem" płk Grzegorz Małecki, były szef Agencji Wywiadu. – Oczywiście można coś takiego zaplanować, ale nie w perspektywie najbliższych paru lat. Może z czasem, po kilku latach, jak on już się stanie bezużyteczny dla Białorusi i Rosji, to wtedy będzie można o tym myśleć realnie — ocenił.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(224)
Sarnuch
miesiąc temu
Baba co szpiegowała jest przez was nazywana bizneswoman, ale jak ktoś otworzy burdel to od razu stosujecie mowę nienawiści. Mimo że to przedsiębiorstwo jak każde inne...
Afxfy
miesiąc temu
Jest podejrzewany? A poszą że szpieg. Tak jak zawsze, nakręcanie Polaków. Jak będzie skazany za szpiegostwo to będzie szpieg. Teraz jest niewinny.
greg
miesiąc temu
Olena Katerynchyk to agentka znala Maciarewicza
Podstawowa Or...
miesiąc temu
A co na to Jego Padruga Gasiuk Piechowicz. Pewnie jak Tusk powie ze nie miała z Nim do czynienia
Folk
miesiąc temu
To taka tradycja russka że współpracują z naszymi SŁUŻBAMI.
...
Następna strona