Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Lubiński
|
aktualizacja

Inflacja w Polsce znacznie poniżej prognozy. Poznaliśmy najnowsze dane

329
Podziel się:

Inflacja w Polsce w listopadzie 2022 r. (szybki szacunek) wyniosła 17,4 proc. – podał GUS. W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny wzrosły o 0,7 proc. Listopadowy odczyt to duże zaskoczenie, bo jest znacznie poniżej prognozy. Konsensus zakładał inflację na poziomie 18 proc.

Inflacja w Polsce znacznie poniżej prognozy. Poznaliśmy najnowsze dane
Polacy wyjątkowo boleśnie odczuwają wzrost cen na co dzień, bo w górę idą m.in. ceny żywności (Getty, Jakub Porzycki)

Poprzedni, październikowy odczyt wyniósł 17,9 proc. i był najwyższy od grudnia 1996 r. Z kolei od marca 2022 r. trwała seria, w trakcie której miesiąc po miesiącu GUS odnotowywał coraz to wyższe odczyty.

Inflacja w listopadzie – pozytywne zaskoczenie, ale ogólnie dane dalej bardzo złe

Jak podał GUS, ceny żywności i napojów wzrosły w listopadzie o 22,3 proc. r/r, nośników energii aż o 36,8 proc., ceny paliw o 15,5 proc.

"Mamy pierwszy od połowy ubiegłego roku spadek inflacji (nie licząc wprowadzenia Tarczy w lutym)" – zauważyli na Twitterze ekonomiści z Pekao. Odczyt inflacji ograniczają te czynniki, które jeszcze niedawno go podbijały, a więc ceny paliw i nośników energii. Jak podkreślają jednak, inflacja bazowa (bez cen energii i żywności) pozostaje w trendzie rosnącym.

Odczyty inflacyjne byłyby tymczasem w Polsce jeszcze wyższe, gdyby nie kosztowne programy rządu, w tym m.in. tarcza antyinflacyjna. Wczoraj premier Morawiecki zapowiedział, że przedłużony zostanie zerowy VAT na żywność "przynajmniej na dwa pierwsze kwartały 2023 r.".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Relacja z wydarzenia Future of Payments 2024

" Łącznie od początku 2021 r. ceny wzrosły już o 27 proc." – wylicza Michał Przybylak z Nowoczesnej.

Jak wskazuje w swojej prognozie dla PAP główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki, niepokojący jest wzrost inflacji bazowej, co może świadczyć o utrwaleniu się trendu wzrostu cen. Zdaniem Beneckiego, przyczyna tkwi we wciąż utrzymującym się mocnym popycie krajowym. Z czego tak duży popyt wynika, skoro tempo wzrostu płac wyhamowało? Ekspert podkreśla, że jest to m.in. efekt kolejnych świadczeń socjalnych i antyinflacyjnych.

Inflacja w 2023 r. raczej szybko nie zahamuje. Oto jakie są prognozy

Jeśli chodzi o prognozy na najbliższe miesiące, eksperci spodziewają się inflacyjnego szczytu na początku 2023 r. na poziomie powyżej 20 proc.

Sam Narodowy Bank Polski prognozuje, że inflacja CPI rok do roku w Polsce w najprawdopodobniejszym scenariuszu wyniesie 14,5 proc. w 2022 r., w 2023 r. spadnie do 13,1 proc., a dopiero w 2024 r. osiągnie poziomy jednocyfrowe i wyniesie 5,9 proc.

Biorąc pod uwagę ostatnie wypowiedzi członków RPP, można się spodziewać, że jeśli odczyty inflacyjne nie będą nadspodziewanie wysokie, RPP co najmniej przez jakiś czas powstrzyma się od dalszych podwyżek stóp procentowych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(329)
WYRÓŻNIONE
kolo
2 lata temu
podstawowe artykuły które kupujemy w sklepie aby móc jeść i pić wzrosły minimum 50 do ponad 100procent. nie obchodza mnie produkty wliczone w tą statystykę których cena wzrosła o 0,5 procent których nie kupuje wcale albo raz na rok.
Lukrecja
2 lata temu
Nie trzeba być ekonomistą,a zwyczajnym Kowalskim ,który robi zakupy spozywcze(o mediach nie wspominając),żeby widzieć jaka jest realna inflacja.To na pewno około 40%
aaa
2 lata temu
nie licząc początku 2023 roku to pomimo wzrostu cen wysokość inflacji będzie spadać, ponieważ inflację wyliczamy poprzez porównanie cen obecnego miesiąca do tego samego miesiąca w ubiegłym roku, czyli zbliżamy się do momentu porównywania cen po podwyżce z cenami po późniejszej podwyżce
NAJNOWSZE KOMENTARZE (329)
tak,tak,
2 lata temu
to jest obowiązek każdego patrioty: pozbyć się pis i kaczyzmu
metoda na uwa...
2 lata temu
Jest metoda na pozbycie się kaczyzmu przez "Strajk Domowy". Zastosujmy coś co nazwiemy ‘’strajkiem domowym’’. Po prostu przez 5-10 dni zostajemy w domu i nie wychodzimy do pracy. Dotyczy to większości nas z wyłączeniem: służby zdrowia, telekomunikacji, służb komunalnych, transportu osobowego, handlu spożywczego, szkolnictwa i być może jeszcze czegoś ważnego. Unikniemy potyczek na ulicach i odwetu pismilicji a być może ataku WOT. Ale najpierw zgromadźmy zapasy żywności i wody, aby przetrzymać może nawet więcej niż 10 dni. To jest też ważne aby przygotować się na wypadek skręcenia wyborów. A najlepiej byłoby pozbawić kaczora możliwości organizowania wyborów poprzez konstruktywne wotum i powołanie rządu tymczasowego.
Hahaha
2 lata temu
Inflacja 17? Chyba 170
POLDEK
2 lata temu
Wierzyć w PiS, to tak jak w rosyjski bank.
SzczeraPrawda
2 lata temu
Jest to pewne ! - Gdyby rządziło PO na skarpetki by nas nie było stać. Taki to był nierząd POprzedników _ PO_KOmunistów ! Taka jest prawda. Teraz mamy najlepszy rząd od 1989r. Dbają o dzieci _ rodziny _ miejsca pracy..... o nasz wspaniały kraj ! Ale wszystko zależy co zobaczymy po wyborach !? Wiem jedno = PIS zawsze dotrzymuje słowa i złożonych obietnic wyborczych ! PlaTuska to tylko umieją czarować i obiecywać gruszki na wierzbie !? Oby ich szla.......
...
Następna strona