Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Inflacja w Wenezueli spadła do 234 proc. Powiało optymizmem, ale tylko na chwilę

25
Podziel się:

Inflacja w Wenezueli spadła do 234 proc. w 2022 r. - przekazała w poniedziałek wiceprezydent kraju Delcy Rodriguez, na której słowa powołuje się agencja Reuters. Według informacji banku centralnego, który nie podawał danych o inflacji od października ubiegłego roku, w 2021 r. wskaźnik wyniósł ponad 686 proc.

Inflacja w Wenezueli spadła do 234 proc. Powiało optymizmem, ale tylko na chwilę
Inflacja w Wenezueli spadła do 234 proc. (Getty Images, Gabriela Oráa)

Rodriguez poinformowała o poziomie inflacji w 2022 r. podczas spotkania z tureckimi i wenezuelskimi liderami biznesu. Bank centralny Wenezueli rzadko publikuje dane gospodarcze, a od października nie podawał danych o inflacji. Wiadomo, że w 2021 r. inflacja w kraju przekroczyła poziom 686 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rekordowa inflacja na Węgrzech. "Drożyznę rozkręcił rząd. Już nawet szef banku centralnego to mówi"

Inflacja w Wenezueli spadła do 234 proc.

Agencja Reuters wskazuje, że socjalistycznym władzom Wenezueli pod kierownictwem prezydenta Nicolasa Maduro do tej pory udawało się wyhamowywać wzrost cen w 2022 r., m.in. dzięki sztywnej polityce gospodarczej, zakotwiczeniu kursu wymiany narodowej waluty (boliwara - red.) czy ograniczeniu wydatków publicznych.

Jesienią ubiegłego roku pojawiły się jednak symptomy pogorszenia sytuacji gospodarczej. Inflacja przyspieszyła, a boliwar zaczął słabnąć w stosunku do dolara amerykańskiego. Grupa ekonomistów, na których opinię powołuje się Reuters, twierdzi, że Wenezuela jest zagrożona ponownym wejściem w okres hiperinflacji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(25)
WYRÓŻNIONE
Uciekajmy
2 lata temu
Nie śmiejcie się, u nich też zaczynało się od ustalania i regulowania niektórych cen, w imię sprawiedliwości społecznej. I argumenty, że rząd nie pozwoli aby spekulanci zarabiali na obywatelach...
wolny
2 lata temu
kiedyś najbogatszy kraj ameryki łacińskiej, przyszli komuniści i kraj upadł, towarzysze z pisu wyrażnie zaczynają naśladować wenezuelskie pomysły na gospodarkę
demo
2 lata temu
Jeszcze trochę a PiS nam zrobi w Polsce drugą Wenezuelę.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (25)
Bartek
2 lata temu
Poczytajcie o tym co dzieje się z Wenezueli a potem porównajcie to do Polski.
Mik
2 lata temu
Tak jak Libero lewacy z peo nikt nie zniszczył kraju i nie zniszczy oby nigdy nie doszli do władzy
cz22
2 lata temu
Blokada i sankcje USA robią swoje a i tak przewrót CIA nie wypalił. Od czasu Majdanu na Ukrainie CIA zalicza same wtopy , no w Pakistanie się im frygło ale to wyjątek od reguły.
fgbz
2 lata temu
komunisci-socjalisci jak pis zniszczą kazdy kraj.... pis tak samo niszczy polskę
Ekonomia
2 lata temu
Mechanizm inflacji i jej zwalczenie jest bardzo prosty, tylko bolesny dla władzy. Gdy się wykończy podatkami przedsiębiorców, to zaczyna brakować na rynku produktów, a w budżecie pieniędzy z podatków. Trzeba więc je dodrukować aby zapłacić urzędnikom, policji i całej reszcie budżetówki. Jak im się nie zapłaci to policja oraz wojsko się zbuntuje. Za chwilę będzie rewolta i obalenie władzy. W dodatku nieopłaceni urzędnicy to wściekli wyborcy i bałagan w państwie. A dodruk pieniędzy to napędzanie inflacji. Dlaczego? Otóż naturalnym dla rynku jest to, że ilość pieniędzy w obrocie zawsze będzie się zrównywała z wartością produktów w tymże obrocie. Jeżeli przybędzie pieniędzy, to produkty same szybko podrożeją aby suma się zgadzała. Aby zwalczyć inflację bez rewolty należy jak najbardziej ułatwić prowadzenie biznesu (czyli obniżyć podatki) - aby zwiększyć ilość produktów na rynku i wpływy z podatków. Wpływów - ale za pomocą zwiększenia obrotu a nie obciążeń. Niestety obniżenie podatków to jeszcze większa dziura w budżecie. Aby zmniejszyć dodruk do łatania tej dziury, trzeba ciąć koszty poprzez redukcję administracji. A to nie nastraja na przyszłe wybory. Tak czy inaczej, rząd który zacznie walkę z inflacją ma przerąbane. Dlatego wolą dodrukowywać aby jak najdłużej trzymać się stołków. To przecież obywatele w takiej sytuacji dostają po tyłku a nie oni. A więc mniej boli.
...
Następna strona