O powołaniu Witolda Kossa na stanowisko Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych, Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało na platformie X. Dzień wcześniej tym samym kanałem przekazano, że szefem LP przestał być Józef Kubica.
Nominacją Koss w ubiegłym tygodniu zapowiedział premier Donald Tusk. Jest on - jak stwierdził szef rządu - "znanym leśnikiem z Zachodniopomorskiego" i byłym dyrektorem regionalnym. "Bardzo doceniam nie tylko dorobek pana Witolda Kossa, ale też jego stosunek do lasów, nie tylko do Lasów Państwowych, ale do polskich lasów" - dodał lider KO.
Cytowany przez TVN 24 Mikołaj Dorożała, wiceminister klimatu i środowiska z Polski 2050, stwierdził ponadto: - Lasy Państwowe mogą faktycznie zacząć się inaczej komunikować, traktować podmiotowo lokalne społeczności, organizacje pozarządowe i dawać tę perspektywę, że faktycznie chcą chronić polską przyrodę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krytyka Józefa Kubicy
Lasy Państwowe w ostatnich latach były pod nieustanną krytyką. Chociaż na swojej stronie przekonują, że lasów w Polsce stale przybywa ("lesistość kraju została zwiększona z 21 proc. w roku 1945 do 29,6 proc. obecnie" – czytamy), to jednak w money.pl wielokrotnie informowaliśmy o wielkich wycinkach na terenie naszego kraju.
Pisaliśmy m.in. o tym, że LP pozyskują więcej drewna, niż wynika to ze statystyk. Leśnicy tłumaczyli wtedy, że różnice wynikają z odmiennych metodologii. Wskazywaliśmy też, polskie drewno w znacznie większej ilości wyjeżdża za granicę, w tym m.in. do Chin.
To wszystko działo się już za czasów przywództwa Józefa Kubicy, który W maju 2020 r. został dyrektorem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach, a w kwietniu 2021 r. – Dyrektorem Generalnym Lasów Państwowych. Jest leśnikiem powiązanym z Suwerenną Polską, gdyż jest działaczem tej partii. Dlatego właśnie aktywiści Greepeace na wyciętych drzewach malowali twarze Zbigniewa Ziobry.
W grudniu 2022 r. Koalicja Obywatelska złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w Lasach Państwowych. Chodziło o kontrolę pieniędzy wydanych w ramach dotacji z Funduszu Leśnego i konkursu, związanego z promocją architektury drewnianej i drewna jako naturalnego surowca. Politycy domagali się wtedy też odwołania Józefa Kubicy.