Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Przedmioty mają zniknąć ze szkół. Pojawi się inny. Nauczyciele reagują

951
Podziel się:

Wiele wskazuje na to, że od 2026 r. uczniowie szkół podstawowych będą uczyli się przyrody, która zastąpi biologię, geografię, chemię czy nawet fizykę. Informacja o zmianach, które szykuje MEN, wywołała poruszenie wśród nauczycieli. Boją się, że wielu z nich straci pracę - informuje "Rzeczpospolita".

Przedmioty mają zniknąć ze szkół. Pojawi się inny. Nauczyciele reagują
MEN szykuje duże zmiany w szkołach, nauczyciele obawiają się planowanej reformy (East News, Wojciech Olkusnik)

Dziennik przypomina, że jednym z elementów reformy planowanej przez Ministerstwo Edukacji Narodowe w 2026 r. ma być przedłużenie nauczania przyrody w szkole podstawowej o kilka lat. Zastąpiłaby ona biologię, chemię i geografię, a może też fizykę na najwcześniejszym etapie nauczania. Dziś przyroda jest tylko w klasie IV.

Informacja o szykowanych przez MEN zmianach wywołała spore poruszenie wśród nauczycieli.

Związek Nauczycielstwa Polskiego mówi wprost, że zawsze takie zapowiedzi wiążą się z obawą o miejsca pracy dla nauczycieli - bo, jak przyznają, o ile może to ułatwiać łatanie etatów w dużych miastach, o tyle w przypadku mniejszych miejscowości sprawa może być o wiele bardziej skomplikowana - informuje "Rz".

Mam czasami wrażenie, że te zmiany są projektowane z myślą o dużych miastach. Bo o ile np. w Warszawie są kłopoty z kadrą nauczycielską, zwłaszcza nauczycielami przedmiotów ścisłych, o tyle już na Podkarpaciu nauczycieli bywa nadmiar - komentuje w "Rzeczpospolitej" Karol Dudek-Różycki z Polskiego Stowarzyszenia Nauczycieli Przedmiotów Przyrodniczych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zbudował największą sieć kin w Polsce - Tomasz Jagiełło - Helios w Biznes Klasie

On sam jest zwolennikiem połączenia tych przedmiotów, jednak zastrzega, że trzeba uważać, by na tych zmianach nie stracili ani uczniowie, ani nauczyciele.

Ekspert zaznacza, że nie może być więc mowy o tym, że lekcji przyrody będzie mniej niż likwidowanych przedmiotów. Przykładowo: obecnie na Mazowszu - mimo rozpoczęcia roku szkolnego - poszukiwanych jest wciąż 18 biologów, 19 chemików, 17 geografów i aż 28 fizyków - wskazują dane banku ofert pracy dla nauczycieli. Przeważnie są to wakaty w Warszawie i to w niepełnym wymiarze czasu pracy.

Jak zwracają uwagę dyrektorzy szkół, jest im trudno znaleźć np. fizyka, który zechce pracować cztery godziny w tygodniu, muszą posiłkować się emerytami. Dla porównania, w szkołach na całym Podkarpaciu brakuje dwóch fizyków, tyle samo biologów, jednego chemika. Ofert dla geografów w tym rejonie Polski nie ma" - czytamy w "Rz".

Gazeta zaznacza, że by uczyć przyrody, nauczyciele prawdopodobnie będą musieli uzyskać dodatkowe kwalifikacje, choć część osób już je ma, ponieważ uczyli przyrody w gimnazjach. ZNP zapowiada, że o rozwiązania dotyczące przyrody będzie pytał MEN na spotkaniu w tym tygodniu.

Przyroda do VII klasy, czyli więcej nauki praktycznej

Czy zamiana poszczególnych przedmiotów na jedną przyrodę to dobre rozwiązanie?

Wydaje się, że jeśli przyroda będzie do VI czy VII klasy w wymiarze nie dwóch a czterech, a nawet sześciu godzin lekcyjnych, to może być to z korzyścią dla ucznia. Pod warunkiem że lekcje te będą połączone w bloki, a nauczyciele będą mieli na nich szanse realizować projekty i przeprowadzać doświadczenia. Ważne też, by nie koncentrowały się one wyłącznie na biologii czy chemii, ale poruszały także zagadnienia z zakresu geografii społeczno-ekonomicznej - podkreśla dziennik.

Jednak gdyby w ósmej klasie zamiast przyrody pojawiły się poszczególne przedmioty, to byłby jeszcze większy problem z nauczycielami, niż jest obecnie. MEN dużą reformę oświaty planuje na 2026 r. Ma być więcej nauki praktycznej, więcej wspólnych działań i projektów. Zintegrowanie przedmiotów przyrodniczych pewnie wpisuje się w tę filozofię - zauważa "Rz".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(951)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
iwona x.
3 dni temu
Zadna panstwowa robota nie powinna byc na cale zycie. 10 lat to maksimum. Politykow zmieniamy, bo cieple stolki demoralizuja. A nie chce zeby zdemoralizowane osoby uczyly moje wnuki.
przemysław s.
3 dni temu
Warsztaty manualne są bardzo ważne. Warsztaty techniczne.
Qba
3 dni temu
Robi konspekt w pierwszym roku i klepie to przez 25 lat do emerytury. Nauczyciel rozwojowy.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Ciekaw
3 dni temu
Nauczyciele przypomnijcie mi na kogo głosowaliście podczas wyborów ?
Kościuszko 2
3 dni temu
Kompletna paranoja i dalszy ciąg dewastacji polskiej szkoły. Chaotyczne, nie przemyślane eksperymenty na dzieciach. Cóż się dziwić kiedy resortem kierują osoby nie mające nic wspólnego z edukacja a mianowane z klucza partyjnego.
etan
3 dni temu
Z uśmiechem na twarzy rozwalą naukę w szkołach.Macie to na co głosowaliście.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (951)
Senior
14 godz. temu
Do 2026r dowiemy się jak ten rząd przetrwa,że J.polski połączą z Historią,Matematykę z Fizyką i Informatyka ,Biologię z Chemią a Geografie puszcza wolno bez laczenia. Drodzy nauczyciele chcieliście bardzo zmiany rządu bo DTusk obiecal wam gruszki na wierzbie a teraz oczy wam się otwierają to przy takich laczeniach będzie was zbyt dużo aby was zatrzymac i dac solidne wynagrodzenie.Jeszcze trochę to dowiemy się o zwolnieniach.
Nyda
16 godz. temu
A wydawało się, że w oświacie nie może być już gorzej. Może. Przypadkowe panie minister niszczą wszystko, co się da, dewastują polską szkołę. Dają popis niekompetencji i arogancji.
Franc Mauer
22 godz. temu
Śliczne ministry na zdjęciu?
Dna
wczoraj
Nauczycieli z Podkarpacia do Warszawy. Będzie OK?
Przeniesienie
wczoraj
Podobno zawód nauczyciela wchodzi w służbę cywilną. Jeżeli tak, to tam gdzie jest nadmiar x nauczycieli powinni być przeniesieni gdzie ich jest brak. Jak służba to służba.
...
Następna strona