"Wizjonerski i ekskluzywny projekt dwóch wież w Międzyzdrojach uzyskał prawomocne pozwolenie na budowę" - informuje szczeciński deweloper Siemaszko.
Ten "wizjonerski projekt" to 33-kondygnacyjne wieże, które mają osiągnąć nawet 112 metrów. Inwestor mówi o nawet 30 tys. metrów kwadratowych powierzchni użytkowej. Wewnątrz - apartamenty, ale i "restauracje, kawiarnie, kompleks basenowy, SPA, sale konferencyjne, fitness", jak czytamy w zapowiedziach.
Zapowiedzi budzą kontrowersje - budynek będzie zdecydowanie wyższy od reszty zabudowy. A przy tym ma stanąć niedaleko granic Wolińskiego Parku Narodowego.
Co na to władze Międzyzdrojów? Burmistrz Mateusz Bobek podkreśla w oświadczeniu, że "nie jest zwolennikiem realizacji tego typu zabudowy", ale "budowa obiektu jest konsekwencją podjętych wcześniej decyzji". Te miały być podjęte w latach 2008-2011.
Deweloper, firma Siemaszko, mówi money.pl, że "nabył działkę pod inwestycję z obowiązującym planem miejscowym zagospodarowania przestrzennego". Ten został uchwalony 10 lat temu.
- Na etapie uchwalania planu zagospodarowania przestrzennego konieczne są konsultacje społeczne, więc wówczas mieszkańcy musieli być pytani i na pewno wyrazili swoje zdanie na temat tej inwestycji - słyszymy w firmie Siemaszko.
Boom w Międzyzdrojach
Co o planowanej wieży myślą sami mieszkańcy? - Ok. 90 proc. jest zdecydowanie przeciw tej budowie - mówi nam lokalny przedsiębiorca. Obawia się, że inwestycja sprawi, że w sezonie na 200-300 metrów plaży będzie padał cień. Są jednak i inne wątpliwości.
- W Międzyzdrojach mnóstwo się buduje, i to w samym centrum. Co chwilę są wznoszone apartamentowce. Kłopot w tym, że infrastruktura kanalizacyjna jest jeszcze sprzed II wojny światowej. I nie radzi sobie z tym boomem budowlanym. Już teraz czasem w budynkach brakuje wody - słyszymy od przedsiębiorcy. W mieście mówi się nawet o sprzeciwie wobec "pomorskiego Dubaju".
Inwestycji faktycznie jest sporo - choć w kurorcie nie powstawały do tej pory wielkie wysokościowce. Obok miejsca, w którym mają stanąć wieże powstał niedawno na przykład wielki apartamentowiec "Promenada Gwiazd" firmy Handwit. Nieco dalej stanął kilkunastopiętrowy hotel Aquamarina Onyx.
Tymczasem Międzyzdroje to nieduża miejscowość, która liczy niespełna 5,5 tys. mieszkańców.
"Wieża Evy Minge"
Sprawa apartamentowca nad plażą nie jest jednak nowa. O drapaczu chmur w Międzyzdrojach mówi się od ponad dekady. W pewnym momencie inwestycja miała nawet przydomek "wieża Evy Minge".
Znana projektantka promowała bowiem w 2008 roku pomysł budowy "Diamonds Tower". To miał być najwyższy budynek nad polskim Bałtykiem o wysokości 145 metrów. Minge nawet zapowiadała, że się tam przeprowadzi. W rozmowie z "Głosem Szczecińskim" zachwalała "urok Międzyzdrojów", ale i bliskość Berlina.
Początkowo apartamentowiec miał powstać do 2012 roku. Z planów jednak nic nie wyszło. Mieszkańcy Międzyzdrojów mówią nam, że potem pojawiały się kolejne plany na zagospodarowanie działki przy samej plaży.
Czytaj też: Majówka w czasach epidemii. "Walka o przetrwanie". Polski kurort opuścili nawet Niemcy
Czy uda się to firmie Siemaszko? Ta dotychczas nie była szerzej znana na krajowym rynku. W Szczecinie jednak zrealizowała całkiem sporo większych inwestycji. Działa w branży od 1994 roku.
W rozmowach z money.pl mieszkańcy mówią o swoich obawach co do kolejnych dużych inwestycji. W mieście mówi się, że mają powstawać kolejne duże hotele czy apartamentowce - choć jednak nie tak ogromne, jak wieże od szczecińskiego dewelopera.
Ich zdaniem nie wpłynie to korzystnie na ich biznesy. - Tu prawie każdy wynajmuje swoją kwaterę w sezonie. Teraz, jak staną takie kolosy, będzie to znacznie trudniejsze. Zresztą jak powstanie wieża, będziemy w jej cieniu. Nawet dosłownie - mówi nam mieszkaniec miasta.
Wieża w Międzyzdrojach to kolejny kontrowersyjny projekt na zachodniopomorskim wybrzeżu. Od kilku lat w Pobierowie powstaje Hotel Gołębiewski - jeden z największych w kraju. Budowa jednak ma kłopoty ze względu na pandemię i trudną sytuację całej sieci hoteli.