Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Robert Kędzierski
|

Niemcy chcą zbudować na morzu największą elektrownię na świecie. Moc 300 elektrowni jądrowych

343
Podziel się:

Podczas drugiego szczytu poświęconego Morzu Północnemu w belgijskim Ostendzie, przywódcy dziewięciu krajów europejskich uzgodnili plan stworzenia największej na świecie elektrowni. Projekt zakłada rozbudowę morskich farm wiatrowych do imponującej mocy 300 gigawatów do 2050 roku.

Niemcy chcą zbudować na morzu największą elektrownię na świecie. Moc 300 elektrowni jądrowych
Niemcy chcą zmienić Morze Północne w elektrownię (GETTY, Bloomberg)

W belgijskim mieście portowym Ostenda odbyło się przełomowe spotkanie europejskich liderów, którego celem było omówienie przyszłości energetyki wiatrowej na Morzu Północnym. W szczycie uczestniczyli przedstawiciele dziewięciu państw: Niemiec, Francji, Belgii, Wielkiej Brytanii, Holandii, Luksemburga, Irlandii, Norwegii oraz Danii. Wśród obecnych znaleźli się również Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, oraz przedstawiciele 120 firm z sektora prywatnego.

Głównym tematem obrad była ambitna wizja przekształcenia Morza Północnego w gigantyczną elektrownię wiatrową. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz, rozpoczynając szczyt, ogłosił, że "Morze Północne może stać się największą elektrownią świata". To śmiałe stwierdzenie odzwierciedla skalę planowanych inwestycji w energię odnawialną w regionie - podaje serwis efahrer.chip.de.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Gala Samochodu Roku Wirtualnej Polski 2024

Idealne warunki do rozwoju energetyki wiatrowej

Uczestnicy szczytu ustalili konkretne cele dotyczące rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Do 2030 roku planuje się osiągnięcie mocy 120 gigawatów, a do połowy stulecia - aż 300 gigawatów. Dla porównania, pod koniec 2021 roku łączna moc wszystkich morskich farm wiatrowych na świecie wynosiła około 57 gigawatów. Realizacja tych ambitnych planów wymaga ścisłej współpracy między zaangażowanymi krajami, uproszczenia procedur wydawania pozwoleń oraz redukcji biurokracji.

Morze Północne oferuje idealne warunki do rozwoju energetyki wiatrowej. Jego płytkie wody, rozciągające się daleko od brzegu, umożliwiają instalację turbin wiatrowych na znacznych obszarach. Jednak kanclerz Scholz podkreślił, że kluczowym wyzwaniem będzie dystrybucja wyprodukowanej energii do centrów przemysłowych poszczególnych krajów. W tym kontekście ponownie zwrócił uwagę na znaczenie zielonego wodoru jako nośnika energii przyszłości.

Bundesminister gospodarki Robert Habeck, oprócz podpisania głównej deklaracji ze szczytu - "Deklaracji z Ostendy" - zawarł dodatkowe umowy o współpracy z Belgią, Holandią i Danią. Habeck podkreślił, że od czasu ubiegłorocznego szczytu w Esbjerg współpraca w regionie Morza Północnego stała się priorytetem politycznym.

Infrastruktura wyzwaniem dla planu

Realizacja projektu na tak ogromną skalę niesie ze sobą liczne wyzwania. Sven Utermöhlen, dyrektor ds. morskiej energetyki wiatrowej w RWE, w rozmowie z magazynem "Der Spiegel" zwrócił uwagę, że rozbudowa infrastruktury nie będzie łatwym zadaniem. Wskazał na rosnące stopy procentowe jako istotną przeszkodę, utrudniającą finansowanie i zwiększającą ryzyko dla producentów i inwestorów.

Poza samą budową farm wiatrowych, konieczna jest również rozbudowa sieci przesyłowych. Plan międzynarodowej dystrybucji zielonej energii wymaga znaczących inwestycji w infrastrukturę lądową. Holenderski operator sieci Tennet zawarł już umowy o współpracy dotyczące rozbudowy stacji transformatorowych na Morzu Północnym. Sama wartość tych kontraktów sięga 30 miliardów euro, co świadczy o skali planowanych inwestycji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
energetyka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(343)
ktoś
5 min. temu
Niemcy znowu oszalały. Uciekajmy z tej IV Rzeszy póki czas bo już za dużo płacimy za ich szaleństwa. Cena prądu w Polsce jest najdroższa w Europie więcej niż 60 % ceny to opłaty za Co2 które narzuciły nam Niemcy via Bruksela. Na dodatek Francja znowu połączy się z Wielką Brytanią i to będzie koniec UE rozumianej jako IV Rzesza.
Wxyz
22 min. temu
Produkcja energii powinna być różnorodna jak chleba w różnych piekarniach i wtedy jest bezpiecznie w miarę.
ot-to
1 godz. temu
A w Polsce wybrano destruktora.
Kol
3 godz. temu
Niemcom zaczyna się psuć w głowie - mieli pewne źródła energii to je polikwidowali a teraz zamiast statków na wodzie będą wiatraki w wodzie
grzesiek
3 godz. temu
I prąd ma być tańszy??? hahahaha!!!! A ile kosztuje postawienie jednego wiatraka na pełnym morzu??? I kto to sfinansuje??? Oczywiście ze podatnicy UE. Farmy wiatrowe na Morzu Północnym dają prąd Niemcom, Holandii, Belgii, Danii, a sfinansuje cała UE czyli też i my, Polacy.
...
Następna strona