Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|

PiS umocnił państwowy monopol. Oto dlaczego w Polsce prąd jest taki drogi

412
Podziel się:

Rząd zlikwidował obowiązek obrotu energią na giełdzie. W efekcie ceny prądu są najwyższe w Europie. Nie ma kraju, gdzie prąd nie byłby tańszy - pisze "Gazeta Wyborcza". I dodaje, że przypomina to mechanizmy z rynku paliw.

PiS umocnił państwowy monopol. Oto dlaczego w Polsce prąd jest taki drogi
Prąd w Polsce nie tanieje. Jego ceny mają istotny wkład do inflacji (Adobe stock)

Jak wylicza dziennik, na hurtowym rynku energii z dostawą następnego dnia, ceny w ubiegłym tygodniu wyniosły:

  • Polska - 139 euro za 1 MWh, czyli około 611,6 zł
  • Niemcy - 97 euro za 1 MWh,
  • Czechy - 104 euro za 1 MWh,
  • Węgry - 126 euro za 1 MWh.

"I nie dość, że taka sytuacja trwa od marca, to jeszcze różnice między Polską a resztą kontynentu się powiększają. I to w momencie, gdy prąd powinien tanieć, bo zwiększyła się produkcja taniej energii słonecznej" - pisze "Wyborcza".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nadchodzi wielka fala modernizacji budynków. Na co zwrócić uwagę?

Drogi prąd w Polsce. Dlaczego?

Jak czytamy, dotychczas wysokie ceny energii w Polsce tłumaczono dużym udziałem węgla w miksie energetycznym. Z tego źródła pochodzi 70-80 proc. polskiego prądu. Spalanie węgla obciążone jest podatkiem od emisji CO2, który w skali kraju wynosi nawet 22 mld zł. "Te pieniądze wracają do budżetu państwa i powinny być wydawane na zielone inwestycje. Ale dla rządu PiS to dodatkowy strumień funduszy, z których może finansować dowolne wydatki" - czytamy.

Gazeta analizuje też, że po kryzysie energetycznym wzrosły ceny węgla dla sektora energetycznego, ale w Polsce nie chcą teraz spaść, "wbrew światowym trendom". Dlaczego w Polsce prąd wciąż jest taki drogi? - Mamy efekt ograniczenia mechanizmów wolnorynkowych. Trudno inaczej wytłumaczyć, dlaczego wszystkim w Europie ceny spadają, a nam nie, i to mimo wzrostu produkcji z taniej fotowoltaiki. Po prostu państwo umocniło monopolistyczną pozycję na rynku energii - mówi "Wyborczej" osoba z rynku.

Do końca 2022 r. ceny energii ustalane były na giełdzie i to tam koncerny energetyczne kupowały ją dla swoich klientów. Obowiązek ten został jednak zlikwidowany z inicjatywy PiS. "Efekt? W czerwcu obrót energią na giełdzie był najniższy od pięciu lat" - czytamy.

"Wyborcza" przypomina, że przed konsekwencjami zniesienia "obliga giełdowego" ostrzegał prezes Urzędu Regulacji Energetyki. - Obawiamy się sytuacji, w której w ramach grupy energetycznej ktoś może tanio sprzedać energię, a marża może zostać zrealizowana przez spółkę obrotu, która być może sprzeda energię drożej na giełdzie - mówił Rafał Gawin.

Gazeta porównuje to do sytuacji na rynku paliw. "Orlen może swobodnie decydować o utrzymywaniu wysokich cen, by potem, z dnia na dzień, je obniżać" - pisze, przypominając tzw. cud na Orlenie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(412)
Ryży
8 miesięcy temu
Wraca do Polski król Europy na białym koniu on was uratuje,
POLAK
10 miesięcy temu
PIS DLACZEGO OSZUKUJECIE NAS NA PRĄDZIE
xDkhaXDKha
11 miesięcy temu
Jakie to piękne obserwować jak lemingi czyli wyborcy opozycji dają się robić w konia artykułami z wybiórczej nie wiedzac, czym jest rynek spot.
Oko
11 miesięcy temu
To nie państwo stworzyło monopol na rynku energii ,bo państwo to wszyscy Polacy.To kuglarze z PiS-u robią takie wały by się uwłaszczyć na jak największej kasie.
Tutaj
11 miesięcy temu
Prąd z węgla, a węgiel ponoć nieekologiczny, więc doliczane są wysokie opłaty klimatycznej. Po odjęciu od ceny prądu opłat klimatycznych mielibyśmy jedna z tańszych cen prądu w Unii Europejskiej.
...
Następna strona