Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Piotr Bera
Piotr Bera
|
aktualizacja

Producent alko-tubek wycofuje produkt z rynku. Jest oświadczenie firmy

346
Podziel się:

"Zarząd spółki OLV S.A. podjął decyzję o niezwłocznym wycofaniu całej partii produktów z rynku i natychmiastowym wstrzymaniu produkcji. Przepraszamy za zaistniałą sytuację" - poinformował zarząd spółki OLV S.A. w mailu wysłanym do naszej redakcji. To odpowiedź na burzę, która rozpętała się wokół saszetek z alkoholem Voodoo Monkey.

Producent alko-tubek wycofuje produkt z rynku. Jest oświadczenie firmy
Alko-tubki Voodoo Monkey zostaną wycofane z rynku (Adobe Stock, Facebook, Dan Dalton Koto, Krzysztof Daukszewicz)

"Żałujemy, że produkt Voodoo Monkey, pomimo że został wyprodukowany i oznaczony zgodnie z obowiązującymi przepisami, wzbudził negatywne i niezamierzone skojarzenia. W związku z tym zarząd spółki OLV S.A. podjął decyzję o niezwłocznym wycofaniu całej partii produktów z rynku i natychmiastowym wstrzymaniu produkcji. Przepraszamy za zaistniałą sytuację" - czytamy w mailu, jaki otrzymaliśmy od zarządu spółki OLV S.A.

Jeszcze w południe Andrzej Gajowniczek, prezes firmy Real z Siedlec specjalizującej się w przetwórstwie warzyw i owoców tłumaczył, że alkoholowe saszetki nie są produktem dla dzieci. Real w 2020 r. utworzył spółkę Owolovo zajmującą się produkcją musów owocowych oraz smoothie. Później zmieniono nazwę spółki na OLV. I to OLV jest producentem Voodoo Monkey.

Nie wykluczamy, że burzę rozpętała konkurencja, która się nas boi. Nie jesteśmy winni, nikt nie brał pod uwagę, że to (będzie postrzegane jak - przyp. red.) produkt dla dzieci. Broń Boże, jaki produkt dla dzieci? Nie łamiemy prawa, a zrobiono na nas nagonkę, co jest nieuczciwe. Nawet przez moment nie zakładaliśmy, że jest to produkt dla dzieci. Dzieci mogą też omyłkowo wypić szampon, ketchup czy musztardę oraz środki chemiczne pakowane w saszetki - mówił w rozmowie z money.pl Andrzej Gajowniczek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Decyzje polityczne". Co dalej z zakazem aut spalinowych po 2035 roku?

Alko-tubki limitowaną partią

Andrzej Gajowniczek dodał też, że "opakowania mają wyraźne i duże oznakowania, na froncie widnieje wyraźna informacja o zawartości procentowej alkoholu w produkcie. Różnią się kolorystyką i wzornictwem, mają znaki akcyzy, sprzedawane są ze specjalnie i wyraźnie oznakowanych stoisk, spełniają wszystkie inne wymogi ustawy".

Alko-tubki mają od 100 do 200 ml. Są to m.in. likiery brzoskwiniowe, ananasowe oraz mango. Nie brakuje też saszetek z wódką, które kosztują od 8,99 do 9,99 zł. Sam producent alko-tubek podkreśla na stronie internetowej, że "Voodoo Monkey to nie tylko marka, to prawdziwy buntownik w świecie alkoholi".

Wspomniane produkty to limitowana partia pilotażowa, która znalazła się jedynie w wybranych sieciach. Sprzedaż produktów alkoholowych jest ściśle regulowana. Od początku rozmów z naszymi partnerami handlowymi podkreślaliśmy i kładliśmy nacisk na odpowiednią ekspozycję produktów oraz kontrolę wieku osób dokonujących zakupu - tłumaczył nam we wtorek po południu Andrzej Gajowniczek.

Tusk i Hołownia reagują

Przypomnijmy, że w sprawie alko-tubek do UOKiK zwróciła się senatorka Anna Górska z Lewicy. Zawnioskowała o przeprowadzenie kontroli w tej sprawie, o czym poinformowała na platformie X. Jej zdaniem produkt sprzedawany w opakowaniach przypominających produkty dla dzieci może wpływać na zwiększenie konsumpcji alkoholu wśród nieletnich.

Do sprawy odnosił się w poniedziałek we wpisie w mediach społecznościowych także marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Zaznaczył, że wódka w saszetkach, "to zło w czystej postaci". Dodał, że producentowi powinno być "wstyd".

Sprawa alko-tubek dotarła do premiera. Donald Tusk zapowiedział, że "postawił wszystkich na baczność" i wyciągnie "konsekwencje personalne".

- Postawiłem na baczność wszystkich urzędników, którzy mają za zadanie znaleźć absolutnie skuteczne metody przeciwdziałania temu procederowi - zapowiedział szef rządu, cytowany przez wiadomosci.wp.pl. Premier dodał, że chodzi przede wszystkim o wykorzystanie już istniejących przepisów oraz przygotowanie nowego rozporządzenia.

- Najlepiej dziś do północy. Takie zadanie dostał minister rolnictwa, bo to jego resort odpowiada za kontrole w tej materii - dodał Tusk.

Poza zapowiedzią zablokowania "procederu związanego z alkoholowymi saszetkami" Tusk zapewnił też, że jeszcze dzisiaj (we wtorek) "będziemy mieli pewność, jakie konsekwencje personalne będą wobec osób, które nie wykazały się odpowiednią czujnością w ostatnich dniach".

zdrowie
pieniądze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(346)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
scooby d.
10 godz. temu
Pomysł poroniony ale decyzja godna pochwały. Brawo Wy.
Janek
10 godz. temu
Jeszcze mało alkoholików w Polsce?
chętny
10 godz. temu
Będą wyprzedaże?
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Agronom
10 godz. temu
Lepiej późno niż wcale.
Pol
10 godz. temu
Wodka w saszetkach - zła, w malpkach - dobra. Tym zajmuje sie rzad…. Temacik zastepczy
Radek
10 godz. temu
Hahahah teraz już za późno, cały Marketing do kosza.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (346)
kowalski
5 min. temu
To jest przykre że niby wolny kraj a politycy i jakieś tam organizacje decydują czy twój produkt będzie sprzedawany czy nie. Niech klienci decydują to wolny rynek. Ale 50-ka w szkle już jest ok?
Włącz myśleni...
10 min. temu
Bardzo dobry pomysł, stworzono coś czego na rynku nie ma ale łapownicy muszą chronić interes sponsorów
Ktw
11 min. temu
Wojsko byś Pan zmodernizował a nie zajmował się bzdurami.
Wkurzony
12 min. temu
A dlaczego wycofują a ja jako klient chciałbym kupić co mnie interesuje że inni się oburzają czym fałszywi 2licowi politycy i ludzie nagle udają świętych a to dobre
Brawo
15 min. temu
Dowalić odpowiednie kary .Bardzo dobrze wiedzieli co sprzedaja
...
Następna strona