Rzecznik prezydenta Dmitrij Peskow przekonuje, że wystąpienie prezydenta podczas Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Sankt Petersburgu "będzie niezwykle ważne". Wydarzenie wystartowało w środę 15 czerwca, potrwa do soboty.
Gospodarki stały się zakładnikami polityki, a politycy w wielu krajach popełnili kolosalną liczbę błędów w związku z koronawirusem – stwierdził rzecznik Kremla, mówiąc o tym, jakie tematy pojawią się na forum.
Rosyjska agencja TASS cytuje także doradcę prezydenta Rosji Jurij Uszakowa, który zapowiedział, że podczas piątkowego wystąpienia Putin przedstawi oceny sytuacji w światowej polityce i gospodarce oraz podzieli się oceną "tendencji w kształtowaniu wielobiegunowego modelu gospodarczego."
Rosyjski prezydent w Sankt Petersburgu ma spotkać się z prezydentem Kazachstanu Kassymem-Żomartem Tokajewem, prezydentem Armenii Wahagnem Chaczaturianem oraz serbskim członkiem Prezydium Bośni i Hercegowiny Miloradem Dodikiem. Na forum ma zostać także odtworzone nagrane wcześniej przemówienie przywódcy Chin Xi Jinpinga.
Kreml informuje, że niektóre zwyczajowe wydarzenia, które odbywały się w trakcie poprzednich edycji forum, zostaną zmienione, by dostosować je do obecnych realiów. Na przykład, nie odbędzie się tradycyjne spotkanie Władimira Putina z szefami światowych agencji informacyjnych. Zamiast tego prezydent spotka się z korespondentami wojskowymi oraz szefami tylko rosyjskich mediów. Większa część spotkania odbędzie się za zamkniętymi drzwiami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kilka dni temu informowaliśmy, że biznesmeni z całego świata nie chcą pojawić się na corocznym Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Sankt Petersburgu.
Niegdyś celebrowane wydarzenie stało się "radioaktywne" dla liderów biznesu, którzy obawiają się sankcji za kontakty z dyktatorem Władimirem Putinem – podawał Bloomberg.
W Sankt Petersburgu w przeszłości pojawili się m.in. prezydent Francji Emmanuel Macron i wielu znanych miliarderów oraz cenionych ludzi biznesu. Na taki zestaw gości w tym roku Putin jednak nie może liczyć. Mało kto chce być kojarzony z imprezą człowieka, który w XXI w. rozpętał nieuzasadnioną, brutalną wojnę w Europie.