Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|

Ryszard Czarnecki żegna się Brukselą. Europosłem był 20 lat. Oto co straci

19
Podziel się:

Europosłem był 20 lat. Teraz musi pożegnać się z Brukselą. W niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki nie zdobył mandatu. Zdobył zaledwie 6,43 proc. głosów. Straci nie tylko europensję, ale również immunitet.

Ryszard Czarnecki żegna się Brukselą. Europosłem był 20 lat. Oto co straci
Ryszard Czarnecki (GETTY, SOPA Images)

Ryszard Czarnecki ubiegał się o reelekcję do Parlamentu Europejskiego z list Prawa i Sprawiedliwości w Wielkopolsce. Według końcowych danych Państwowej Komisji Wyborczej, opublikowanych w poniedziałek rano zdobył 66 098 głosów na 1 027 821 możliwych. Dało mu to wynik na poziomie 6,43 proc. Po 20 latach w bycia europosłem Czarnecki nie dostał się Parlamentu.

Brak mandatu poselskiego oznacza dla niego koniec z brukselskimi zarobkami. Jak pisaliśmy w money.pl pensja europosła, niezależnie od narodowości wynosi tyle samo i wynosi 10 075,42 euro brutto. Do tego przysługują mu jeszcze diety: parlamentarna - 4950 euro oraz dzienna dieta 350 euro. Do tego szereg dodatków w związku z pełnieniem obowiązków parlamentarnych. Zarobki za pracę w Parlamencie Europejskim Czarneckiego z 2024 roku wynosiły 33 tys. euro brutto.

Wygaśnie immunitet

Na karierze europosła Czarneckiego cieniem rzuciła się "afera kilometrówkowa". Opisała ją "Rzeczpospolita" w 2020 roku. Czarnecki wykazał wówczas, że dojeżdżał z Jasła, choć mieszkał w Warszawie, co oznaczało o ponad trzysta kilometrów dłuższą trasę i większy zwrot w ramach tak zwanej "kilometrówki" - przypomina portal TVN24.

Prokuratorskie śledztwo wykazać miało, że polityk w latach 2009-2013 naraził na szkodę PE w niekorzystny sposób rozporządzając mieniem w łącznej kwocie ok. 203 tys. euro. Prokuratura ustaliła, że w sporządzonych i podpisanych przez siebie dokumentach miał podać nieprawdę w kwestii swojego miejsca zamieszkania w Polsce.

Dodatkowo Europejski Urząd do Spraw Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) wykrył, że europoseł miał między innymi zimą jeździć fiatem punto w wersji cabrio, który ponad dekadę wcześniej został zezłomowany.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Gala Samochodu Roku Wirtualnej Polski 2024

Już w 2021 r. PE nakazał mu zwrócić 100 tys. zł, które polityk miał bezprawnie pobrać w czasie swoich delegacji. W opublikowanym w lutym oświadczeniu poinformowało, że "już dawno" środki, o które zwrócił się Parlament Europejski "zostały zwrócone" - przypomina TVN24.

Prokuratura Okręgowa w Zamościu jednak skierowała wniosek o uchylenie immunitetu Ryszardowi Czarneckiemu. Dziś wiadomo już, że być może nie będzie to już konieczne, bowiem wraz z wygaśnięciem mandatu europosła, traci on również immunitet. Jak informowała "Rzeczpospolita", polityk ma usłyszeć zarzut przedkładania nieprawdziwych oświadczeń co do odbywanych podróży służbowych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(19)
basia tfu.......
3 tyg. temu
bARDZO SIE CIESZE ZE NIEDOSTAL SIE CZARNECKI 20 LAT TO JUZ ZA DUZO NIECH ROBI MIEJSCE MLODSZYM
Edek
3 tyg. temu
Może teraz skoro nie ma już mandatu europosła jego sprawa rozliczeń za dojazdy do Brukseli zostanie wyjaśniona przez prokuraturę
ona
3 tyg. temu
cwaniaczek a takich cwaniaczków jest dużo oj dużo
jolka 58
3 tyg. temu
Biedny Rysiu. Z czego opłaci remont kabrioletu, którym dojeżdżał do Brukseli. No cóż, taki los spotyka oszusta kimkolwiek by nie był.
Katarzyna
3 tyg. temu
Bodnar kolejne miesiące będzie się tylko zastanawiał czy to zgodne z prawem.