Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Spłonęła mu fabryka, ale nikogo nie zwolni. Fala komentarzy. "Brawa dla właściciela"

15
Podziel się:

W weekend spłonęła część fabryki, w której produkowane są Paluszki Beskidzkie. Właściciel zadeklarował, że nikogo nie zwolni i wypłaci pełne pensje, choć ludzie będą pracować mniej. Ta zapowiedź doczekała się w serwisie X wielu pozytywnych reakcji.

Spłonęła mu fabryka, ale nikogo nie zwolni. Fala komentarzy. "Brawa dla właściciela"
Spłonęła mu fabryka, ale nikogo nie zwolni. Fala komentarzy. "Brawa dla właściciela" (Państwowa Straż Pożarna, Facebook)

W nocy z piątku na sobotę 12-13 lipca w fabryce firmy Aksam w miejscowości Malec wybuchł pożar. Około stu pracowników, którzy byli wówczas w zakładzie, zostało ewakuowanych. Nikt nie został poszkodowany. Ogień objął dwie hale produkcyjne przetwórstwa spożywczego. Dach jednej z nich zawalił się całkowicie, a drugiej - częściowo. Trzecia, największa hala, nie ucierpiała.

Zwolnień ma nie być

Po tym zdarzeniu przedstawiciele firmy szybko zapowiedzieli, że zwolnień nie będzie i że załoga dostanie pełne wynagrodzenie, choć będzie pracować mniej - bo zmniejszyły się moce produkcyjne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 13 miliardów złotych obrotów. Zaczynał od pożyczki na dostawczaka

Jak podał serwis faktyoswiecim.pl, w środę firma uruchomiła produkcję na poziomie 15 procent. - Do miesiąca powinniśmy osiągnąć produkcję na poziomie 65 procent. Reszta w późniejszym terminie - powiedział serwisowi prezes Aksamu Adam Klęczar.

Zaznaczył jeszcze raz, że nikt z około 600 zatrudnionych pracowników na tym nie ucierpi, bo są oni dla firmy na pierwszym miejscu. - Nawet gdy nie będzie pracował, dostanie wynagrodzenie – zapowiedział Klęczar. We wcześniejszej rozmowie z "Gazetą Krakowską" prezes tłumaczył, że pracownicy będą zatrudniani w systemie dwutygodniowym. Potem będzie wymiana załogi. - Chcę, żeby każdy miał pracę - podkreślał.

Internauci doceniają podejście właściciela

Takie podejście spotkało się z bardzo pozytywnym odzewem w mediach społecznościowych. "Kupujmy Paluszki Beskidzkie, wspierając społecznie odpowiedzialny biznes i rodzimy kapitał, który nawet w obliczu wielkich strat spowodowanych pożarem zachowuje ludzkie oblicze wobec załogi" - napisał w serwisie X dziennikarz Jarosław Jakimczyk.

"Pamiętajcie o tym przy zakupach, bo warto wspierać polski, prawdziwie odpowiedzialny społecznie biznes" - czytamy we wpisie innego użytkownika. "Brawa dla właściciela, który tak reaguje na sytuację po pożarze w fabryce" - dodała kolejna osoba.

"Dobrych ludzi i dobre praktyki biznesu należy wspierać" - napisał następny użytkownik. W innym tweecie czytamy: "Taka uniżona prośba. Jeżeli planujecie grilla, piwko, czy posiadówę przy kartach i zajadacie paluszki, wybierzcie Beskidzkie. Takie dbanie o pracowników rzadko się zdarza". Szereg osób apeluje też krótko: "Kupujemy Paluszki Beskidzkie".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(15)
dgd45534
2 godz. temu
Co Państwo zrobi w tym temacie ? Może zwolnienie z ZUS na 3 m-ce dla odbudowania stanowisk pracy.
Victor
3 godz. temu
Co było przyczyną wypadku podaje się first…a klimat już się taki robi jaki jest na początku wojny…heroiczne postawy których brakło w czasach zamętu i zdrady płynących od władz centralnych.
robolbezrobot...
3 godz. temu
patrząc na kolegów się śmieje u mnie koszty utrzymania pracowników wzrosły o 20 % (80k rocznie )co zrobiłem obniżyłem ceny produktów i sprzedaje 40% więcej i zarabiam w kryzysie 17% więcej - podobny manewr zrobię z energią i gazem - konkurencja padnie a ja zajmę rynek - szukam handlowych , magazynierów i pracowników produkcji
Pożyjemy
3 godz. temu
zobaczymy
AntyJanusz
3 godz. temu
W mojej pracy niestety jest odwrotnie. Daję z siebie wszystko i robię dużo dobrej roboty, a tylko wieczne pretensje i zero perspektyw na rozwój. Niby największa agencja digitalowa w Polsce, a straszne januszostwo. Na szczęście już niedługo odchodzę do dużej międzynarodowej korporacji z normalną kulturą pracy i poszanowaniem dla zdolnych pracowników i sajonara 🔥🔥💪🏻 Niestety w Polsce jest bardzo dużo Januszy biznesu i oni niszczą rynek pracy, zatrudniając ludzi za grosze. Najczęściej szukają „Juniora” z pięcioletnim doświadczeniem i najlepiej na B2B😂😂 nóż w kieszeni się otwiera. A jak zapytasz o podwyżkę, to „niestety nie mamy budżetu”.