Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MIW
|

Susza coraz większym problemem dla Polski. "Woda nam ucieka"

62
Podziel się:

"Mamy niewątpliwie suszę hydrologiczną, mamy niżówkę na naszych rzekach, czyli niskie stany wód" - powiedział w rozmowie z PAP prezes Wód Polskich Przemysław Daca. Zaapelował też o racjonalne wykorzystanie wody, której mamy na mieszkańca "trzy razy mniej niż statystyczny Europejczyk".

Susza coraz większym problemem dla Polski. "Woda nam ucieka"
Zbiornik Dobczycki - ujęcie wody dla Krakowa. Rekordowo niski poziom wody w lipcu 2022 r. (East News, Mateusz Kotowicz/REPORTER)

"Mamy niewątpliwie suszę hydrologiczną, mamy niżówkę na naszych rzekach, czyli niskie stany wód. Generalnie to problem wynikający z wysokich temperatur, które są statystycznie wyższe niż wielolecia, co powoduje większe parowanie i w ten sposób woda nam ucieka" - powiedział PAP Przemysław Daca, prezes Wód Polskich.

Susza w Polsce coraz większym problemem

Podkreślił przy tym, że obecna sytuacja w Polsce, związana z suszą, to także efekt zmiany struktury opadów.

Z punktu widzenia hydrologicznego, najkorzystniejsze są długotrwałe deszcze, niezbyt intensywne i na dużej powierzchni. Niestety nie ma ich za dużo. Mamy za to punktowo ulewne, nawalne deszcze, powiązane często z burzami. I to jest taka woda, która niestety szybko spływa po wyschniętej już glebie, ale też po tzw. betonozie, czyli po utwardzonych, brukowanych terenach - wyjaśnił Daca.

Prezes Wód Polskich wskazał, że obecnie zatrzymujemy ok. 7 proc. średniorocznego odpływu wód w kraju, a powinniśmy co najmniej 15 proc. "Najważniejsza jest świadomość społeczeństwa. Musimy wiedzieć, że mamy trzy razy mniej wody na jednego mieszkańca niż statystyczny Europejczyk" - zaznaczył. Dodał też, że konieczne jest racjonalne gospodarowanie wodą.

Wody Polskie próbują walczyć z suszą

Daca przypomniał, że jeszcze w 2020 r., w związku z ówczesną, dwuletnią, ekstremalną suszą, Wody Polskie przygotowały strategiczny projekt - "Stop suszy", który dotyczy przeciwdziałania jej skutkom. Wykorzystano przy tym środki unijne, angażując jednocześnie ośrodki naukowe. W ramach projektu, oprócz bieżącego monitoringu, prowadzone są również działania edukacyjne, m.in. wśród rolników na temat dostosowywania upraw czy gospodarowania glebą, aby utrzymywać jej odpowiednie nawodnienie.

Mamy również część inwestycyjną. Także od 2020 r. prowadzimy projekt retencji korytowej, który polega na odwróceniu funkcji melioracyjnej. Chodzi o to, żeby infrastruktura, która kiedyś służyła odwadnianiu, teraz była wykorzystywana do nawadniania - wyjaśnił Daca.

Jak wspomniał prezes instytucji, na projekt ten Wody Polskie przeznaczyły z własnych środków 160 mln zł. "Generalnie odbudowaliśmy w interiorze rolniczym śródpolne jazy, zastawki, urządzenia do piętrzenia wody na małych ciekach, kanałach melioracyjnych, aby wodę tę dalej rozprowadzać na pola. To przynosi bardzo duże, pozytywne efekty" - dodał. Zapewnił jednocześnie, iż projekt ten będzie kontynuowany dzięki funduszom z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa Škoda Kodiaq PHEV na trasie do Wisły

Jak zauważył prezes Wód Polskich, w naszym kraju tak naprawdę nie zwiększano retencji od kilkudziesięciu lat. "My w ostatnich latach zwiększyliśmy ją z 6,5 na 7 proc. i to właśnie w obszarach rolnych, poprzez projekt retencji korytowej. W tej chwili piętrzymy na 4 tys. takich obiektów w całej Polsce i będzie to dalej powielać. Za chwilę będziemy mieli 600 mln zł z PROW i to będzie dalsza działalność w kierunku tego, żeby retencję korytową zdecydowanie zwiększyć" - powiedział Daca.

Szef Wód Polskich wskazał jednocześnie, iż w ramach przeciwdziałania skutkom suszy konieczna jest budowa zbiorników retencyjnych, szczególnie wielofunkcyjnych. "Kiedyś raczej ich nie budowano - najłatwiej było budować poldery przeciwpowodziowe suche. Ale przygotowany jest już program wieloletni na budowę zbiorników retencyjnych za prawie 10 mld zł" - wyjaśnił Daca. Przyznał też, że oprócz nowych inwestycji, konieczna jest tez rewitalizacja i odmulanie istniejących obiektów infrastruktury, jak ma to miejsce w przypadku tzw. Zalewu Rzeszowskiego.

Tendencje zmian pogodowych idą w tym kierunku, że nadal będziemy mieli nawalne deszcze. A skoro tak, i kiedy one szybko spływają, choćby po tzw. betonozie, to musimy się nauczyć po prostu korzystać z tej wody i ją łapać, w każdy możliwy sposób - podkreślił prezes Wód Polskich.

Przypomnijmy, że już w lipcu dyrektor Śląskiego Centrum Wody dr hab. Andrzej Woźnica z Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach ostrzegał, iż niski stan rzek to duży problem dla Polski. Według prognoz z maja, w tym roku susza w naszym kraju może być rekordowa i dodatkowo pogłębić inflację.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(62)
WYRÓŻNIONE
Wędkarz
2 lata temu
Woda wam ucieka. To wy macie się tym zajmować. Nie zwykli ludzie. Za co bierzecie kasę?
Chris
2 lata temu
najlepiej jest apelować do zwykłego zjadacza chleba, po to by bogaci i firmy mieli jeszcze więcej a biedny jeszcze mniej.
Ola
2 lata temu
Ok to jak to jest możliwe, że deweloper w centrum Łodzi na działce obok przez 3 miesiące non stop obniżał wody gruntowe, uwaga spuszczając je do ścieku? Jakie przepisy na to pozwalają? Czy to jakoś nie przeczy suszy hydrologicznej?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (62)
Michu
2 lata temu
To wina wód polskich. A może tam już tylko Wòdka Polska im głowy rozmyła?
Michu
2 lata temu
To widać Wód Polskich. A może tam już tylko Wódka Polska?
Ochrona Środo...
2 lata temu
Polska pocięta jest rowami melioracyjnymi czyli odwadniającymi wzdłuż, wszerz i w poprzek. Odwadniana od niepamiętnych czasów. Siedliska retencjonujące (magazynujące) wodę zostały w większości zniszczone przez odwodnienie. Może czas zacząć od tego, a nie marudzić na zmiany klimatu? Rozwiązaniem mają być zbiorniki retencyjne, a może by zacząć od tego, aby najpierw po prostu zablokować odpływ!
Zbigniew
2 lata temu
trzeba szybko postawic koparki na ciekach i rzeczkach resztki wody splyna do baltyku baltyk bedzie parowal pojawia sie opady i po suszy troche wstecz spuszczali wode bo woda miala szybko splynac i zapobiec powodziom szkoda ze zamiast kolano nie strzelil ktos sobie w leb wielka szkoda
TED
2 lata temu
Z wodą nie było tak tragicznie do czasu powołania żydowskiej spółki wody polskie (obecnie żydowskie ) bowiem polaków pozbawiono prawa własności wody nawet na prywatnym terenie i nawet wówczas gdy pochdzi z deszczu jako dar od samego stwórcy to i tak starsi w wierze żądają od polaków haraczu !!!!! Do każdej takiej oszukańczej spółki dodają przymiotnik polskie choć oficjalnie wiadomo że żydowskie !!! Starczył by jeden przepis zgodny dla wszystkich partii żaden zarządca ,dyrektor ani poseł nie może posiadać podwójnego obywatelstwa !!!!
...
Następna strona