Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak poinformował, że w tym roku kolejne czołgi K2, armato-haubice K9, czołgi Abrams i śmigłowce AW-101 dla marynarki wojennej, a także AW-149 dla 25-ej brygady kawalerii powietrznej, trafią na wyposażenie polskiej armii. Jak dodał "czekamy też na kolejne Black Hawki z Polskich Zakładów Lotniczych Mielec.
Szef MON przypomniał, że w ubiegłym roku pierwsze wyrzutnie Patriot, a także pierwsze czołgi K2 koreańskie i pierwsze K9, koreańskie armato-haubice trafiły na wyposażenie polskiego wojska.
- Naszym celem jest to, żeby na południowym wschodzie graniczyć z niepodległą Ukrainą, a nie z Rosją. Wzmacniamy w związku z tym Ukrainę i wspieramy ją, aby ten cel osiągnąć - powiedział.
"System Patriot, który trafi na Ukrainę zwiększy bezpieczeństwo w Polsce"
Zdaniem Błaszczaka to Polska przyczyniła się do tego, że Ukraina otrzyma system Patriot. - Doprowadziliśmy do tego, że Ukraina otrzyma system Patriot. Trzeba tylko chcieć. Zasadniczym celem naszego rządu jest doprowadzenie do tego, aby Polska była bezpieczna - powiedział.
Wcześniej Szef MON podał także, że zatwierdził umowę na zakup 116 czołgów Ambrams. - Mamy już polskie Patrioty. Wkrótce trafią też do nas wyrzutnie Himars. Silne wojsko to gwarancja bezpieczeństwa Polski — napisał.
Mariusz Błaszczak poinformował także, kiedy i gdzie trafi do Polski system Patriot.
- Te wyrzutnie, jeszcze nie wiemy do końca ile, trafią do województwa lubelskiego. Naszym sukcesem jest to, że będą one wpięte w nasz, polski system obronny, a więc to dowódca operacyjny będzie dowodził tymi Patriotami i to jest cel, który sobie stawialiśmy podczas negocjacji. I ten cel został spełniony - powiedział.
Odniósł się też do decyzji Niemiec i USA o przekazaniu takich baterii na Ukrainę. System Patriot, który trafi na Ukrainę jego zdaniem spowoduje wzrost bezpieczeństwa również w Polsce.
- Zminimalizuje to ryzyko takiego zdarzenia, z jakim mieliśmy do czynienia 15 listopada ubiegłego roku (gdy podczas rosyjskiego ostrzału rakietowego Ukrainę na polskie terytorium w Przewodowie spadł pocisk, powodując śmierć dwóch osób – przyp. red ), a także zminimalizuje ryzyko blackoutów na Ukrainie, a więc kolejnej fali migracji - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niemcy, Francja i USA wspierają militarnie Ukrainę
W czwartek, po telefonicznej rozmowie prezydenta USA Joe Bidena i kanclerza Niemiec Olafa Scholza, rządy Stanów Zjednoczonych i RFN ogłosiły we wspólnym oświadczeniu opublikowanym przez Biały Dom, że przekażą Ukrainie kolejną partię pomocy wojskowej. Stany Zjednoczone przekażą bojowe wozy piechoty Bradley, a Niemcy BWP Marder.
Jak napisano, "Niemcy przyłączą się do Stanów Zjednoczonych i przekażą kolejną baterię obrony powietrznej Patriot". Według mediów chodzi o 50 Bradleyów i do 40 Marderów. Wcześniej Francja ogłosiła, że przekaże Ukrainie AMX-10 RC - kołowe opancerzone pojazdy zwiadowcze uzbrojone w armatę 105 mm.
Wcześniej także prezydent Francji Emmanuel Macron podał, że jego kraj dostarczy Ukrainie uzbrojone opancerzone pojazdy rozpoznawcze AMX-10 RC.
Rekordową pomoc dla Ukrainy zapowiedziały także władze USA. Ukraina otrzyma od Stanów Zjednoczonych dodatkową pomoc wojskową o wartości 1,85 mld dol., w tym także systemy obrony powietrznej Patriot.
Pakiet obejmuje wsparcie w wysokości 1 mld dolarów na rzecz zapewnienia Ukrainie "rozszerzonej obrony powietrznej i zdolności do przeprowadzania precyzyjnych ataków" oraz dodatkowo 850 mln dolarów w ramach "pomocy w sferze bezpieczeństwa"
