Przewodniczący Platformy Obywatelskiej podczas piątkowej konferencji prasowej został zapytany, czy wierzy w to, że węgla w Polsce nie zabraknie tej zimy?
- Węgiel to nie jest kwestia wiary. Węgiel trzeba dostarczyć — skomentował Donald Tusk. Dodając od razu, że w momencie, kiedy Polska jako jeden z pierwszych krajów w Europie wprowadzała embargo na rosyjski węgiel, to apelował do rządu o to, aby zabezpieczył wcześniej odpowiednią ilość tego surowca. Wszystko po to, aby w polskich domach nie zabrakło opału tej zimy.
Tusk powtórzył to, o czym ostatnio mówi się w kraju od wielu dni — węgla na rynku brakuje, a jego ceny poszybowały w górę.
To pokazuje, jak niezdarna jest ta władza. Podejmując decyzję o wprowadzeniu embarga na rosyjski węgiel, nie byli przygotowani. To nie jest trudne zrozumieć, że jak zablokuje się import kilku ton węgla, to te kilka ton trzeba zabezpieczyć — skwitował Donald Tusk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksperci szacują, że tej zimy może zabraknąć od 3 do 4 mln ton węgla.
Premier Mateusz Morawiecki nakazał spółkom skarbu państwa pilny zakup węgla. Chodzi w sumie o 4,5 mln ton, które mają być wykorzystywane przez indywidualnych odbiorców gospodarstw domowych.
W czwartek rzecznik rządu Piotr Müller deklarował: jestem spokojny, węgiel będzie dostępny.
W czerwcu 2022 r. zarejestrowanych było w samych domach jednorodzinnych ponad 1,7 mln kotłów na węgiel i paliwa węglopochodne. Zgodnie z szacunkami resortu klimatu, w 2021 r. liczba gospodarstw domowych wykorzystujących węgiel kamienny w celu grzewczym wynosiła 4,3 mln, a w 3,8 mln był to podstawowy nośnik ogrzewania pomieszczeń. Zużycie węgla kamiennego w gospodarstwach domowych ministerstwo szacuje na ok. 7,4 mln ton.