Dlaczego córki Władimira Putina znalazły się na liście amerykańskich sankcji? Według doniesień Reutersa wykorzystują swoje możliwości do ukrywania bogactwa ojca poza Rosją.
"Uważamy, że wiele aktywów Putina jest ukrytych przez członków jego rodziny i dlatego bierzemy ich na cel" – powiedział dziennikowi wysoki rangą urzędnik administracji USA, zastrzegający sobie zachowanie anonimowości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To dlatego najnowsze amerykańskie sankcje objęły również obie domniemane córki prezydenta Rosji Jekaterinę Tichonową i Marię Woroncową.
Kim są córki Putina?
Starsza, Maria Władimirowna Woroncowa, prowadzi programy finansowane przez rząd, które otrzymały od Kremla miliardy dolarów na badania genetyczne i są osobiście nadzorowane przez Putina - pisze Reuters.
Studiowała biologię na Uniwersytecie w Petersburgu i medycynę na Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym. W Rosji kreowana była jako genialne dziecko, przyszłość rosyjskiej nauki. Wyszła za mąż za holenderskiego biznesmena Jorrita Joosta Faassena.
Dzieci rosyjskich oligarchów skarżą się na sankcje
Z kolei młodsza córka Putina, Katerina Władimirowna Tichonowa, jest dyrektorem ds. technologii w firmie, która wspiera rosyjski rząd i jego przemysł obronny - podaje Reuters. Występuj także również jako wicedyrektorka Instytutu Badań Matematycznych Układów Złożonych Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego.
Rodziny dygnitarzy również sankcjonowane
Zdaniem amerykańskiej administracji, to właśnie za sprawą członków rodzin Putin, ale też inni dygnitarze i rosyjscy oligarchowie, lokują swoje aktywa na Zachodzie, unikając przy tym bezpośrednich konsekwencji.
To dlatego też sankcje objęły również dzieci i żona szefa MSZ Siergieja Ławrowa oraz rodziny oligarchów.
Sankcje na własnej skórze odczuła m.in. mieszkająca w Paryżu córka rzecznika Kremla. Na liście osób objętych sankcjami, oprócz samego polityka Dmitrija Pieskowa, znalazła się też jego żona, oraz córka - Jelizawieta "Liza" Pieskowa.
Córka Pieskowa mieszka obecnie w Paryżu, gdzie studiuje na prestiżowej uczelni. Była stażystką w Parlamencie Europejskim. Pracowała też dla posła Aymerica Chapraude'a, byłego członka ugrupowania Marine Le Pen.