Zygmunt Solorz-Żak i jego biznes. Od handlowania zniczami do imperium medialno-telekomunikacyjnego
Perfekcjonista
Współpracownicy opisują go jako skromnego i uprzejmego człowieka. Jednak to, na co wskazuje każdy, kto miał okazję współpracować z Solorzem-Żakiem, to perfekcjonizm.
- Solorza interesuje nawet koszt wynajmu metra powierzchni biurowej, zakupu nowej kamery, czy powód zatrudnienia lub zwolnienia recepcjonistki - mówił we "Wprost" Wiesław Walendziak.
- Gdy zaczynaliśmy produkcję dekoderów Cyfry Plus, spędził ponad półtorej godziny w fabryce, zgłębiając szczegóły techniczne ich budowy. Interesuje go nawet praktyczne funkcjonowanie call center. Niekiedy osobiście dzwoni na naszą infolinię - opowiadał z kolei Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu.