Osoby, którym w okresie od 2 marca 2020 r. do 1 lipca 2023 r. wygasły lekarskie badania okresowe, teraz mają problem z uzyskaniem orzeczenia lekarskiego o braku przeciwwskazań do pracy. Powodem jest ich stan zdrowia.
W sytuacjach, gdy może okazać się to niebezpieczne dla zatrudnionego lub jego współpracowników, lekarze medycyny pracy mogą podchodzić do spraw rygorystycznie. Niektórzy na forach internetowych skarżą się, że nie mogą kontynuować pracy na swoich wcześniejszych stanowiskach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dług zdrowotny. Polacy w gorszej kondycji
Dyrektorka Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi, prof. Jolanta Walusiak-Skorupa w rozmowie z money.pl przyznaje, że po trzech latach trwania pandemii COVID-19 oraz stanu zagrożenia pandemicznego stan zdrowia wielu pracowników uległ pogorszeniu, m.in. ze względu na nie wykonywanie wielu badań profilaktycznych, ograniczony dostęp do opieki specjalistycznej lub zmiany stylu życia.
Pewien procent kierowanych na badania okresowe pracowników ma poważne powikłania pocovidowe, co ogranicza możliwość wykonywania dotychczasowej pracy, ale najczęstszą chorobą – wykrywaną w czasie badań okresowych –jest nadciśnienie – nieleczone w ogóle lub w sposób nieprawidłowy.
Jak podkreśla prof. Walusiak-Skorupa, niedopuszczenie pracownika do wykonywania określonego zawodu przez lekarza nie zamyka mu możliwości podjęcia innej – bezpiecznej dla niego i otoczenia – pracy.
Wielu pracodawców pod wpływem wskazań lekarza medycyny pracy zmienia pracownikom zakres obowiązków czy ogranicza niebezpieczne dla zdrowia sytuacje na stanowisku.
Od orzeczenia lekarskiego wydanego w jednostce podstawowej można też w ciągu siedmiu dni odwołać się do drugiej instancji, czyli Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy (WOMP), a jeśli pierwsze orzeczenie było wydane w WOMP, to odwołanie następuje do Instytutu Medycyny Pracy.
Nie warto kombinować
Profesor Jolanta Walusiak-Skorupa odradza natomiast obchodzenie przepisów i zatrudnianie się u danego pracodawcy na tzw. kontrakcie, czyli samozatrudnieniu czy umowie zleceniu, gdzie formalnie takie badania nie są wymagane.
W przypadku umów cywilnoprawnych zleceniodawca ma również prawo i powinien żądać okazania orzeczenia lekarskiego o braku przeciwwskazań do wykonywania danej pracy.
Jak podkreśla nasza rozmówczyni, sytuacje, w których lekarz medycyny pracy wydaje orzeczenie o istnieniu przeciwwskazań do pracy, dotyczą poważnych chorób. Jest to związane z zagrożeniem dla zdrowia lub życia i takie osoby nie mogą kontynuować pracy na dotychczasowym stanowisku.
Uchylone przepisy specustawy
Przypomnijmy, w okresie od 2 marca 2020 r. do 30 czerwca 2023 r. lekarskie badania okresowe były zawieszone. Wykonywano jedynie badania wstępne oraz kontrolne (po nieobecności w pracy spowodowanej chorobą powyżej 30 dni).
Od 1 lipca br., kiedy zniesiono stan zagrożenia epidemicznego, zarówno pracodawca, jak i pracownik, który utracił ważność badań okresowych, ma obowiązek niezwłocznego wykonania ich, nie później jednak niż w ciągu 180 dni licząc od tej daty.
Orzeczenie takie wydawane zgodnie z przepisami na okres od 6 miesięcy do 5 lat (praca przy monitorach), ale o ostatecznym terminie kolejnego badania zawsze decyduje lekarz.
Brak badania powoduje, że pracownik traci prawo do wynagrodzenia. Konsekwencje ponosi także pracodawca.
Jeżeli pracownik bez ważnego badania podejmie pracę, pracodawca zostaje ukarany karą od 1 do 30 tys. zł. Jego postępowanie jest jednoznaczne z naruszeniem przepisów BHP.
Katarzyna Bartman, dziennikarz money.pl