Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|

Zapytał o napiwki kelnerów. W komentarzach rozpętała się burza

26
Podziel się:

Cezary Kaźmierczak prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, rozpoczął na portalu X dyskusje na temat dawania napiwków kelnerom. "Branża gastro powinna zawalczyć o zmianę terminali na takie, które po zapłaceniu pojawia się opcja napiwku" - napisał. To stwierdzenie spotkało się z falą krytyki.

Zapytał o napiwki kelnerów. W komentarzach rozpętała się burza
Wiele osób sprzeciwia się dawaniu napiwków kelnerom (Getty Images, Beata Zawrzel/NurPhoto)

Podczas wizyty w restauracji niekiedy poza zapłatą za posiłek zostawiamy także napiwek dla obsługi. Niektóre lokale wprowadzają tzw. opłaty serwisowe, które wynoszą zwykle ok. 10 proc. i są obligatoryjnie doliczane do rachunku przy określonej liczbie gości.

Jednak wiele osób uważa, że napiwków nie powinno się dawać. Cezary Kaźmierczak prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców na portalu X napisał, że "branża gastro powinna zawalczyć o zmianę terminali na takie, które po zapłaceniu pojawia się opcja napiwku". Podkreślił, że takie funkcjonują m.in. "w obu Amerykach".

Ci ludzie mało zarabiają i watro im dać napiwek a gotówki to nigdy nie mam prawie - czytamy,

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zarobki w pierwszej pracy. Zapytaliśmy ludzi, ile powinny wynosić

Nie napiwki, a godna płaca

Post ten wywołał prawdziwą dyskusję ws. dawania napiwków i rozpalił internautów. "Branża gastro powinna płacić pensje pracownikom tak, aby napiwki nie były potrzebne" - napisał jeden z użytkowników. Ta odpowiedź została polubiona przez 2 tys. internautów i spotkała się ze sporą aprobatą.

"Po pierwsze w Polsce zarabiają, dostają pensję. Tobie ktoś się do pensji dorzuca i daje napiwki?" - odpisuje następny użytkownik. Kolejny natomiast wskazuje, że właściciel rachunku powinien odpowiednio dobrać ceny, żeby móc opłacić wynagrodzenie dla pracowników.

"Czyli mamy dokładać do wynagrodzenia kelnerów, bo Pan wielki restaurator nie może im dać więcej niż głodowa pensja? Kasjerce w supermarkecie też trzeba 10 zł pod stołem dać, żeby miała co do gara włożyć? Czy może lepiej przypilnować, żeby Ci kelnerzy mieli normalne warunki pracy?" - głosi kolejny komentarz. Podobnych komentarzy jest wiele.

Niektórzy zwracają także uwagę, że w przypadku napiwków dawanych za pomocą terminala, nie mają pewności, gdzie te środki ostatecznie trafią. "Myślisz, że Janusz, który zatrudnił kelnera na śmieciówce za minimalną (albo mniej) odda mu ten napiwek?" - wskazuje jeden z komentarzy.

Sporo osób podkreśla, że jeżeli dają napiwki, to tylko gotówką. "Napiwki wpłacane na konto przedsiębiorcy najprawdopodobniej nie trafią w całości do pracownika" - czytamy.

Pojawiły się także głosy, że podczas wizyty w restauracji nie zostawiają napiwków. "Mam znajomych pracujących w okolicach centrum Krakowa jako kelnerzy, barmani. Zmiany po 16h, upał, na nogach cały czas. Ale zarabiają 1000zł+ dziennie. Dzięki nim raczej nie zostawiam tipów" - podkreśla użytkownik.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(26)
kenaj
39 min. temu
Na kasie w Biedronce tez powinna być opcja napiwku ?
Piotr
41 min. temu
branża gastro, podobnie jak wiele innych, powinna zawalczyć o godne wypłaty a nie dopłaty od klientów. Jak dostanę rachunek z rabatem 20% to mogę 10% napiwku dać - zgoda ?
Johnny Bravo
1 godz. temu
Jak widzęw menu małymi literakami napisane +10% za servis wychodzę z tego burdeu. PS Górkę to ja mogę dać pannie za zaangażowanie w serwisie kiełbasianym.
Krakus
2 godz. temu
A skarbówka co na to że 10% pensji bez podatku. Bo do prezentów komunijnych chcieli się dobierać, prezentów weselnych itp. Z drugiej strony restauratorzy nie powinni tak nisko cenić obsługi
arti
4 godz. temu
Napiwki nie daje się za pracę tylko za przyjemną i sprawną obsługę a nie każdy kelner czy barman to robi.
...
Następna strona