Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

Zarząd NBP pisze do marszałka Hołowni ws. prof. Glapińskiego. Ujawnili treść listu

Podziel się:

Narodowy Bank Polski opublikował treść listu z 29 listopada do marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Członkowie zarządu banku centralnego piszą w nim, że zarzuty kierowane przez nową koalicję pod adresem prezesa Adama Glapińskiego "nie mają uzasadnienia", a jego działania "były zgodne z prawem".

Zarząd NBP pisze do marszałka Hołowni ws. prof. Glapińskiego. Ujawnili treść listu
Do marszałka Sejmu trafił list otwarty członków zarządu NBP w obronie Adama Glapińskiego (Flickr, PAP, Marcin Obara, NBP)

Chodzi o zapowiedzi postawienia prof. Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu za nieskuteczną walkę z inflacją, skup obligacji Skarbu Państwa w czasie COVID-19. "Zarzuty te nie mają uzasadnienia - działania NBP i jego prezesa w latach 2020-23 były oparte o najlepszą wiedzę ekonomiczną, realizowały interes gospodarczy RP i były zgodne z prawem" - czytamy w liście.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Postać groteskowo-farsowa". Balcerowicz uderzył w prezesa NBP

Adam Glapiński przed Trybunał Stanu?

Przypomnijmy, że baner o zbliżonej treści zawisł w ubiegłym tygodniu na fasadzie siedziby Narodowego Banku Polskiego w centrum Warszawy. Jak ustaliła Wirtualna Polska, prof. Adam Glapiński miał wynająć także kancelarię prawną z USA. Zarząd NBP z kolei zwrócił się o pomoc m.in. do Europejskiego Banku Centralnego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego.

Pod listem podpisali się wiceprezesi Marta Kightley i Adam Lipiński, a także członkowie zarządu Paweł Szałamacha, Piotr Pogonowski, Marta Gajęcka i Rafał Sura. Przekonują, że "postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu byłoby ukaraniem za przykładne wykonanie jego obowiązków".

Zwrócili się z prośbą o przekazanie tego listu do wszystkich członków Zgromadzenia Narodowego, czyli posłów i senatorów. Zapowiedzieli też, że datowany na 29 listopada list otwarty zostanie opublikowany, co nastąpiło w poniedziałek 4 grudnia.

List z NBP do marszałka Hołowni

W liście czytamy m.in., że w reakcji na popandemiczno-powojenną inflację skala podwyżek stóp procentowych "była największa w historii RPP", a podwyższenie stóp "nastąpiło wcześniej i w większej skali niż w strefie euro i USA".

Członkowie zarządu banku centralnego przekonują, że operacje skupu obligacji Skarbu Państwa przez NBP "były w pełni zgodne z konstytucją RP" oraz "w zgodzie z praktyką innych banków centralnych".

Prof. Adamowi Glapińskiemu zarzuca się też złamanie zasady apolityczności oraz wspieranie Prawa i Sprawiedliwości przed ostatnimi wyborami. Członkowie zarządu NBP w liście piszą o "mglistych oskarżeniach o podważenie apolityczności sprawowanej funkcji".

Są one na tyle niekonkretne, że można wnioskować, iż jedynym przewinieniem prezesa NBP jest fakt, że koalicja powstała po 15 października 2023 widziałaby kogo innego na tym stanowisku - czytamy.

Autorzy listu uważają, że "celem publicznego rozważania możliwości zastosowania, procedur, które mają doprowadzić do odwołania urzędującego prezesa NBP jest próba wywarcia niedozwolonego nacisku na bank centralny i jego organy".

Trybunał Stanu. Jak wygląda procedura?

Trybunał Stanu może orzec karę utraty czynnego i biernego prawa wyborczego, utraty orderów, odznaczeń i tytułów honorowych, zakazu zajmowania stanowisk kierowniczych lub pełnienia jakichkolwiek funkcji w organach państwowych, pozbawienia mandatu poselskiego na okres od dwóch do 10 lat, utraty zajmowanego stanowiska.

Wyroku Trybunału Stanu nie można uchylić, nie działa też wobec niego prawo prezydenta do ułaskawienia osoby skazanej. Wniosek w sprawie postawienia przed TS musi trafić do Sejmu i być złożony przez prezydenta lub co najmniej 115 posłów.

Najpierw rozpoznaje go sejmowa komisja odpowiedzialności konstytucyjnej, wysłuchany zostałby sam Glapiński. Drugi etap to prace w tejże komisji, której posłowie ocenią wiarygodność argumentów i dowodów, mogą przesłuchać świadków. Jeśli komisja uzna, że argumenty i zarzuty są na tyle mocne, że prezes NBP powinien stanąć przed Trybunałem, przedstawi taką rekomendację Sejmowi.

Komisja przedkłada sprawozdanie Sejmowi i Sejm podejmuje decyzję bezwzględną większością głosów. Zgodnie z ustawą prezes NBP w momencie postawienia w stan oskarżenia jest zawieszony i toczy się postępowanie przed Trybunałem Stanu - wyjaśniał niedawno "Wyborczej" konstytucjonalista prof. Marek Chmaj.

"Bezwzględna większość głosów to 231 przy pełnym składzie Sejmu, więc dotychczasowa opozycja w nowej, wybranej 15 października izbie bez problemu może postawić przed Trybunałem Stanu prezesa Glapińskiego" - pisał dziennik.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl