- Rosyjscy terroryści próbują zniszczyć obiekty energetyczne Ukrainy. Dzisiaj doszło do wybuchów w różnych regionach kraju - poinformował wiceszef gabinetu prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko. - Całe miasto jest bez światła - przekazał z kolei mer Lwowa Andrij Sadowy.
Sadowy dodał, że w mieście nie kursują też tramwaje i trolejbusy. "Po zakończeniu alarmu przeciwlotniczego uruchomimy więcej autobusów" - napisał Sadowy w komunikacie cytowanym przez agencję Interfax-Ukraina. Mer Lwowa poinformował, że w mieście nie ma też ogrzewania i wody.
Problemy z dostawami energii mają mieszkańcy wielu miasta w Ukrainie. W obwodzie kijowskim rakieta trafiła w budynek mieszkalny. Zdjęcia ze zdarzenia opublikował szef obwodowej policji Andrij Nebytov.
Lwów bez prądu. Problemy z dostawami energii w wielu miastach Ukrainy
W czasie ogłoszonego w środę po południu alarmu przeciwlotniczego w centrum Kijowa słychać było odgłosy czterech potężnych wybuchów, w wyniku których płonie jeden z miejscowych obiektów infrastruktury krytycznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z powodu pożaru wstrzymane zostały dostawy elektryczności i ogrzewania do części stolicy Ukrainy, a ciśnienie wody w kranach znacząco spadło. Władze nie podały jeszcze, ile budynków pozostało bez prądu i ogrzewania, ponieważ sytuacja jest dynamiczna, a alarm przeciwlotniczy trwa.
O braku prądu informują również mieszkańcy Charkowa, Mikołajowa, Zaporoża czy Odessy.
Władze obwodu winnickiego w środkowej części kraju potwierdziły, że celem ostrzału rakietowego wroga były obiekty infrastruktury krytycznej. - Obwód winnicki jest pod ostrzałem przeciwnika - powiadomił szef władz obwodu Serhij Borzow.
W całym kraju trwa alarm przeciwlotniczy. Rosja przeprowadza kolejny zmasowany atak rakietowy na Ukrainę. Media i kanały w Telegramie informowały już o szeregu eksplozji w różnych częściach kraju, w tym w obwodzie połtawskim, dniepropietrowskim, mikołajowskim i zaporoskim.