Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
KKG
|
aktualizacja

Skarbówka: umowy nie było. Frankowicze muszą zapłacić zaległy podatek za kilka lat

72
Podziel się:

Unieważnienie umowy kredytu walutowego przez sąd powszechny oznacza, że nigdy nie została ona zawarta. W efekcie frankowicz nie może skorzystać z ulgi mieszkaniowej i musi zapłacić zaległość podatkową wraz z odsetkami za kilka lat - pisze w poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na interpretację skarbówki.

Skarbówka: umowy nie było. Frankowicze muszą zapłacić zaległy podatek za kilka lat
Unieważnienie umowy kredytu walutowego przez sąd oznacza, że nigdy nie została ona zawarta - uważa skarbówka (East News, ZOFIA BAZAK)

Gazeta informuje, że frankowicz, który skorzystał z ulgi mieszkaniowej, spłacając swój kredyt, a następnie wygrał przed sądem powszechnym sprawę o unieważnienie umowy z bankiem, musi dopłacić PIT wraz z odsetkami nawet za kilka lat. "DGP" wyjaśnia, że takie są skutki wykładni prezentowanej przez dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacjach indywidualnych.

Fiskus tłumaczy, że unieważnioną umowę należy traktować tak, jakby nigdy nie została zawarta. Spłata kredytu, którego nie było, nie może zaś być uważana za "własny cel mieszkaniowy" i nie pozwala uniknąć PIT. Eksperci nie zgadzają się z tym podejściem i przekonują, że frankowicze nie są bez szans, jeśli wejdą w spór sądowy ze skarbówką - wskazuje "DGP".

Przyjęcie, że świadczenie podatnika, czyli spłata kredytu mieszkaniowego, jest niebyłe, prowadzi do konieczności korekty deklaracji PIT-39 za nieprzedawnione okresy rozliczeniowe. Frankowicz musiałby więc zapłacić zaległość podatkową wraz z odsetkami za kilka lat - powiedziała gazecie Agnieszka Fijałkowska-Wocial, doradca podatkowy w LTCA.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Trafili na żyłę złota! 70 mln zł rocznie na publikacji ogłoszeń! - Piotr Nowosielski w Biznes Klasie

Natomiast Agnieszka Telakowska-Harasiewicz, doradca podatkowy i starszy menedżer w Zespole Podatków Osobistych i Doradztwa dla Pracodawców MDDP w rozmowie z dziennikiem podkreśla, że bezpiecznie mogą się w związku z tym czuć wyłącznie kredytobiorcy, którzy sprzedali nieruchomość do końca 2018 r. Jak wyjaśniono, w tym przypadku bowiem minął już okres przedawnienia zobowiązania podatkowego.

Pozostałym osobom gazeta zwraca uwagę na dwa rozwiązania. Wraz z podjęciem decyzji o złożeniu pozwu o unieważnienie kredytu frankowego należałoby wydać pieniądze ze sprzedaży innej nieruchomości na inny cel mieszkaniowy niż spłata unieważnianego kredytu. Jeśli jednak jest już na to za późno, to jedynym dostępnym rozwiązaniem pozostaje walka z fiskusem przed sądem administracyjnym - czytamy.

Jeśli więc podatnik wziął kredyt frankowy na cele mieszkaniowe, nabył inną nieruchomość, którą potem sprzedał, a za uzyskane w ten sposób pieniądze spłacił zaciągnięty w przeszłości kredyt, to co do zasady powinien uniknąć PIT - informuje dziennik.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(72)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Lucy Nguen
6 godz. temu
Jeśli kredytobiorca przez kilka lat korzystał z ulgi podatkowej, bo przecież miał ważną umowę o kredyt to logicznym jest, że jej unieważnienie musi skutkować brakiem podstaw do korzystania z takiej ulgi. Albo rybki albo akwarium.
wertyQ
6 godz. temu
Chyba to normalne. Szkoda tylko, że w druga stronę to nie działa. Po 4 latach przypominałem sobie, że czegoś nie odliczyłem powinienem móc złożyć korektę i otrzymać zwrot.
anarchista
6 godz. temu
Obywatel w tym kraju jest skazany na wieczną walkę z urzędami. Jak nie z ZUS-em to ze skarbówką, jak nie ze skarbówką to ze służbną zdrowia, jak nie ze służbą zdrowia to z kolejną instytucją powołaną do gnębienia obywatela bo innych nie mogę sobie przypomnieć.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Wrocław
6 godz. temu
Można się było tego spodziewać . Nie można mieć ciastko i zjeść ciastko !!!!!!
Jerzy51
6 godz. temu
Spór sądowy ze Skarbówką? Nie rozśnieszajcie mnie. Nasz toczy się jedenasty ro i bez rozstrzygnięcia. A w m.czasie firma padła.
xxx
6 godz. temu
Jeszcze jakieś przykładowe obliczenia by się przydało pokazać, bo to może być bicie piany za kilkaset złotych lub kilka tysięcy, gdzie wyjście z umowy kredytu to kilkaset tysięcy zł. Trochę by śmiesznie wyszło pisząc o takich kwotach, a na razie artykuł niby na poważnie. Chyba trochę z intencją żeby przypadkiem nie podważać umów kredytowych bo skarbówka się przyczepi i każdy powinien się bać
NAJNOWSZE KOMENTARZE (72)
BOLO
17 min. temu
Spokojnie. Sędziowie też mieli kredyty we frankach. Zawsze coś wymyślą, żeby nie zapłacić.
A to feler we...
39 min. temu
A unieważnia sie kredyt czy warunki na jakich umowa była zawarta ? Bo jeżeli umowy nie było to podważanie zaistniałych faktów. Był określony dzień, ludzie, bank, umowa , podpisy. To nie idzie w niebyt. Można podważyć jako bezprawne warunki umowy, a nie stwierdzić że tych osób, działań i faktów nie było. Inaczej sąd wyrokiem mógłby rzucić w niebyt całe moje życie uznając że mnie nie ma. O co tutaj chodzi ?
12345
40 min. temu
Czyżby skończyło się rumakowanie frankowiczów
Glob
44 min. temu
Jeśli odliczał jak umowa była ważna to o co chodzi ? Jak już nie ważna to nie odlicza.
Darek
48 min. temu
To Banki donoszą na klientów z kredytem do US ? Bo niby jak to sprawdzi US po 6 latach?
...
Następna strona