*Biały Dom potępił zamach bombowy na siedzibę ONZ w Algierze - jeden z dwóch, do których doszło w algierskiej stolicy. Według ostatnich danych zginęły w nich łącznie 62 osoby. *
"Potępiamy ten zamach na biura ONZ dokonany przez wrogów ludzkości, którzy atakują niewinnych" - powiedział rzecznik Białego Domu Gordon Johndroe. Przekazał również kondolencje ze strony prezydenta USA George'a W. Busha i jego żony dla rodzin ofiar.
Biuro Wysokiego Komisarza ds. Uchodźców (UNHCR), mieszczące się w jednym z budynków zajmowanych przez ONZ w Algierze, potwierdziło śmierć jednego ze swoich pracowników i powiadomiło o dwunastu osobach zaginionych. ONZ skorygowało podaną wcześniej liczbę dziesięciu ofiar śmiertelnych, ale ustalanie ich liczby wciąż trwa.
Zamachy potępiła również Unia Europejska, która nazwała je "odrażającymi aktami".
W zamachach prawdopodobnie nie ucierpieli Polacy. Jak mówi pierwszy sekretarz ambasady polskiej w Algierze, Jakub Sławek - dotąd nie było sygnałów świadczących o tym, że nasi rodacy mogli zostać poszkodowani. Potwierdzanie tej informacji jest jednak utrudnione ze względu na brak połączeń telefonicznych w mieście.
ZOBACZ TAKŻE:
