Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ekstradycja Assangea. Za przestępstwa seksualne

0
Podziel się:

Brytyjski sąd najwyższy utrzymał decyzję o ekstradycji do Szwecji twórcy WikiLeaks.

Ekstradycja Assangea. Za przestępstwa seksualne
(New Media Days/CC BY-SA 2.0/Flickr)

Brytyjski sąd najwyższy utrzymał decyzję o ekstradycji do Szwecji Juliana Assange'a. Twórca Wikileaks jest oskarżany w tym kraju o przestępstwa seksualne. Wcześniej w dwóch instancjach brytyjskie sądy uznały zasadność Europejskiego Nakazu Aresztowania. Prawnicy Assange'a podnosili, że nakaz nie powinien obowiązywać.

Strona WikiLeaks zasłynęła po tym, jak zaczęła publikować tysiące amerykańskich depesz dyplomatycznych, których treść wzbudziła zaskoczenie i kontrowersje w wielu krajach świata.

Portal publikował tez informacje związane z Polakami. Niemiecki Der Spiegel wyliczył, że wśród ujawnionych przez Wikileaks materiałów jest 970 dokumentów z Polski - wśród nich 565 zostało opatrzonych klauzulą poufne, 30 to materiały tajne, a jedna depesza zakwalifikowana została jako dokument tajny-nie dla cudzoziemców. 204 depesze przeznaczone są tylko do użytku wewnętrznego. Zdecydowana większość depesz dotyczy lat 2005-2009 i została wysłana z ambasady USA w Warszawie oraz konsulatu w Krakowie.

Czytaj więcej o Julianie Assange
Twórca Wikileaks ma swój program. Obejrzyj Założyciel Wikileaks Julian Assange przeprowadził wywiad z Hasanem Nasrallahem - szefem szyickiego libańskiego Hezbollahu.
Brytyjczycy na razie nie wydadzą go Szwedom Brytyjski Sąd Najwyższy zakończył w czwartek dwudniowe posiedzenie w sprawie szwedzkiego wniosku o ekstradycję założyciela WikiLeaks Juliana Assange'a, którego szwedzka prokuratura chce przesłuchać w związku z zarzutami na tle seksualnym.
Carrier IQ to pikuś. Assange sugeruje, że rządy nas podsłuchują O Carrier IQ zrobiło się głośno ponad tydzień temu, gdy pewien pro­gra­mi­sta odkrył, że telefony z An­dro­idem mogą śledzić użyt­kow­ni­ków i mo­ni­to­ro­wać ich po­łą­cze­nia. Afera wybuchła z wielkim hukiem by po kilku dniach zostać stłu­miona. Okazało się, że tak wła­ści­wie nie wiadomo kto kogo szpie­guje -- wszyst­kie firmy broniły się przed za­rzu­tami, kilka wy­sto­so­wało ofi­cjalne oświad­cze­nia (na przykład RIM). Afera ucichła, a obok mediów przeszła moim zdaniem kolejna, większa, być może afera roku.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)