Komitet Strajkowy w kopalni Budryk podjął decyzję o strajku okupacyjnym pod ziemią. W przypadku fiaska kolejnych rozmów miałby się on rozpocząć 2 stycznia.
Po dzisiejszym spotkaniu z mediatorem, byłym wiceministrem gospodarki Jerzym Markowskim, komitet po raz kolejny uściślił swoje postulaty żądając w sumie 12 złotych za dniówkę.
Jerzy Markowski jutro ma się spotkać z zarządem Jastrzębskiej Spółki Węglowej i zarządem kopalni. Niewykluczone, że po spotkaniu zostanie ustalony termin kolejnych negocjacji. Jeśli nie przyniosą one skutku - członkowie komitetu strajkowego rozpoczną okupację pod ziemią. W sumie na dół kopalni zjedzie 25 osób z czterech związków zawodowych biorących udział w strajku. Górnicy domagają się renegocjacji porozumienia na mocy, którego wejdą do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
ZOBACZ TAKŻE:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.