Największy gruziński blok opozycyjny zamierza zbojkotować pracę nowowybranego parlamentu. Zdaniem przedstawicieli opozycji środowe wybory zostały sfałszowane.
Gruzińska Centralna Komisja Wyborcza potwierdziła wysokie zwycięstwo partii prezydenta Micheila Saakaszwilego. Zjednoczony Ruch Narodowy uzyskał 59,5 procent poparcia.
Opozycyjny blok Zjednoczona Opozycja uzyskał 17,7 procent głosów. Jego liderzy wzywają swoich zwolenników do wzięcia udziału w proteście, który ma być zorganizowany w poniedziałek.
- _ Apelujemy do Gruzinów o udział w marszu, który rozpocząłby nowy ruch opozycyjny Gruzji 21. wieku _ - wzywają przywódcy opozycji. Zapowiadają też, że nie zasiądą w nowym parlamencie gdyż - jak twierdzą - został wyłoniony w wyniku nieuczciwych wyborów.
Połowę spośród 150 deputowanych wybierano w wyborach proporcjonalnych, drugą połowę - w większościowych. W jednomandatowych okręgach wyborczych również zdecydowane zwycięstwo odniósł obóz władzy uzyskując na 75 miejsc w parlamencie aż 71. Zdaniem gruzińskich komentatorów, partia Saakaszwilego doskonale sprostała swemu zadaniu, a opozycja była źle przygotowana do wyborów.