Richard Phillips, kapitan porwanego wczoraj duńskiego kontenerowca, wciąż jest w rękach piratów. Phillips nie jest ranny - poinformował przedstawiciel firmy Maersk Line, armatora statku. Dotychczasowe negocjacje nie przyniosły skutków.
Marynarka USA poprosiła o pomoc negocjatorów FBI. Na miejscu jest także amerykański niszczyciel USS _ Bainbridge _.
ZOBACZ TAKŻE: Załoga odzyskała porwany statek
Kapitan Richard Phillips od wczoraj przetrzymywany jest na szalupie ratunkowej. Nie widać postępu w negocjacjach. Z piratami rozmawiać mają negocjatorzy FBI, specjalizujący się w uwalnianiu zakładników. Amerykańska marynarka zwróciła się dziś do władz FBI z prośbą o pomoc w uwolnieniu kapitana.
ZOBACZ RELACJĘ Z OCEANU INDYJSKIEGO (SKY NEWS ang):
Wczoraj rano duński kontenerowiec Maersk Alabama, pływający pod amerykańską banderą, został uprowadzony u wybrzeży Somalii. Na pokładzie było 20 Amerykanów. Wieczorem załoga odbiła statek i uwięziła jednego z piratów.
Pozostali porywacze uciekli na szalupy ratunkowe wraz z uprowadzonym kapitanem statku. Od razu rozpoczęto negocjacje. Jaj informowali wieczorem członkowie załogi, oferowali piratom m.in. jedzenie. Wypuścili też schwytanego pirata. Bez skutku. - Przetrzymują naszego kapitana dla okupu - w rozmowie telefonicznej z CNN Ken Quinn z załogi.