Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

KZK GOP jest już na Facebooku. Dzięki temu wiadomo co irytuje pasażerów

0
Podziel się:

Ma zaledwie siedem dni, 768 osób, które ją lubią, sześć, które się nią opiekują i tysiąc powodów, dla których można o niej mówić (tyle autobusów i tramwajów każdego dnia jeździ po regionie). Dziś mija tydzień od uruchomienia strony KZK GOP na portalu społecznościowym Facebook. "Narodzinom" towarzyszyła zresztą awaria serwerów.

KZK GOP jest już na Facebooku. Dzięki temu wiadomo co irytuje pasażerów

KZK GOP na portalu Facebook to prawdziwy hit. Dla porównania: krakowski Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu, który był na Face-booku pierwszy, w październiku 2010, ma 2144 fanów (w tym 55 proc. to kobiety, 26 osób jest z Katowic, a 14 z Bytomia). A warszawski Zarząd Transportu Miejskiego po ponad roku działania - 3353. Na stronie KZK codziennie pojawiają się setki postów pasażerów informujących, który autobus lub tramwaj przyjechał za wcześnie, a który za późno. Gdzie jest zimno, a gdzie kierowca nie otwiera drzwi. Wytyczają i reorganizują trasy i dziękują uprzejmym kierowcom. - Przypuszczaliśmy, że będzie zainteresowanie, bo dyskusje o komunikacji zawsze wywołują duży oddźwięk, ale że aż takie?! - dziwi się Anna Koteras, rzeczniczka KZK GOP i jedna z sześciu osób zajmujących się stroną. Pierwszy oficjalny komunikat pojawia się między 7 a 8 rano. Dowiadujemy się np. ile wozów nie wyjechało na trasę. Anna Koteras zapewnia, że każda uwaga pasażera-internauty jest sprawdzana. A jednym z efektów
profilu są... częstsze kontrole wielu linii. Bo informacje o ogrzewaniu (a raczej jego braku), zachowaniu kierowców czy wcześniejszych odjazdach są przekazywane do wydziału kontroli. Facebook jest sprawdzany także wieczorami, ale jeśli napiszemy posta np. o godz. 23, odpowiedź dostaniemy raczej następnego dnia rano. Czy strona na Facebooku to więcej pracy, czy lepszy kontakt z pasażerami? Michał Pyclik, odpowiadający za fan page krakowskiego ZIKiT przyznaje, że więcej pożytku. Ale... - W pewnym momencie konieczne stało się przygotowanie regulaminu moderacji - mówi. Na profilu krakusów są m.in. przekazywane przez dyspozytora informacje o utrudnieniach w ruchu. Co robiliśmy ze swoją frustracją, nim dostaliśmy KZK na popularnym "fejsie"? - Była, i nadal jest, bezpłatna infolinia, można skontaktować się z nami przez e-mail albo wysłać oficjalne pismo przypomina Anna Koteras. *NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU *WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)