Siły NATO i wojska afgańskie w kilku oddzielnych operacjach przeprowadzonych w różnych częściach Afganistanu zabiły co najmniej 25 rebeliantów, w tym dwóch talibskich dowódców - poinformowali dzisiaj przedstawiciele miejscowych władz i sił koalicji.
W przeprowadzonej wczoraj przez afgańskich żołnierzy operacji w mieście Mehtarlam, stolicy prowincji Laghman na wschodzie kraju, zginęło 15 rebeliantów - podało miejscowe ministerstwo spraw wewnętrznych. W akcji zabity został też dowódca rebeliantów Kari Almas.
Również we wtorek w operacjach przeprowadzonych wspólnie przez wojska NATO i afgańskie w południowym i wschodnim Afganistanie zginęło 10 rebeliantów: w niebezpiecznym regionie Andar we wschodniej prowincji Ghazni zabito ich pięciu, trzech zabito we wschodniej prowincji Logar, a dwóch w południowej prowincji Helmand.
Zarówno w prowincji Andar, jak i Helmand według informacji NATO dokonano _ precyzyjnych uderzeń _, co zazwyczaj odnosi się do ataków lotniczych.
We wtorek przedstawiciel władz Afganistanu poinformował, że w nalocie przeprowadzonym przez NATO w prowincji Helmand zginął ważny dowódca talibów - Chan Mohammed, który kierował rebeliantami w regionie Mus-a-Kala. Również NATO potwierdziło, że w nalocie zginął talibski dowódca.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Niemcy chcą się wycofać! Nie wytrzymają? Dwie trzecie Niemców opowiada się za szybszym niż planowano wycofaniem oddziałów Bundeswehry z Afganistanu. | |
Polscy komandosi ujęli groźnego terrorystę Mułła Saeed Rahman należał do najbardziej poszukiwanych przestępców. Podejrzewany jest o ataki na siły afgańskie i ISAF. | |
Przebrany zamachowiec zabił żołnierza NATO Zamachowiec został zastrzelony. W całym Afganistanie zginęło co najmniej 63 członków ISAF. |