Wartość akcji rosyjskiego koncernu naftowego Jukos na moskiewskich giełdach gwałtownie spada, dwa dni po aresztowaniu twórcy potęgi Jukosu i jego prezesa Michaiła Chodorkowskiego. Moskiewska Międzybankowa Giełda Walutowa (ros. MMWB) wstrzymała o 11:37 (czasu moskiewskiego) na godzinę obrót wszystkimi akcjami, gdy jej wskaźnik spadł o 13,1 proc. Niespełna pół godziny później decyzję taką - wyłącznie w odniesieniu do akcji Jukosu - podjęła giełda RTS. Spadek akcji Jukosu w ciągu dwóch godzin poniedziałkowych transakcji osiągnął na obu giełdach odpowiednio 19,8 i 19,6 proc. Tracą także inne przedsiębiorstwa, m.in. 11-proc. spadek (wskaźnik RTS) zanotował koncern energetyczny RAO JES, a o 10 proc. spadły akcje konkurenta Jukosu - kompanii naftowej Łukoil. OPINIE