Były prezydent Izraela zaproponował papieżowi stworzenie _ ONZ religii _. Chce, aby Franciszek stanął na jego czele. Eksperci uważają, że nawet jeśli organizacja powstanie, to nic nie zmieni.
_ - Dzisiaj stoimy w obliczu setek, może nawet tysięcy ruchów terrorystycznych, które twierdzą, że zabijają w imię Boga _ - powiedział polityk włoskiemu tygodnikowi katolickiemu _ Famiglia Cristiana _. Jego zdaniem, skuteczną odpowiedź na takie idee mogą dać tylko duchowni, którzy temu zaprzeczą.
_ - Powołanie _ONZ religii _ nic nie zmieni, bo najwięcej problemów stwarzają muzułmanie _- mówi Łukasz Ofiara z Centrum Myśli Jana Pawła II w Warszawie.
Jego zdaniem, w naturze skrajnych odmian Islamu leży przemoc. _ - Powoływanie organizacji złożonej z Żydów i chrześcijan dolałoby tylko oliwy do ognia _ - dodaje. Nie wiadomo, co na propozycje Szimona Peresa odpowiedział papież. Ich rozmowa była prywatna.
Łukasz Ofiara uważa, że co najwyżej Kościół katolicki przyłączy się na zasadzie obserwatora. Tak samo jest w przypadku zwykłego ONZ, którego Stolica Apostolska nie jest członkiem, a właśnie obserwatorem. Podobnie w przypadku Światowej Rady Kościołów.
Czytaj więcej w Money.pl