Do takiego wniosku doszli włoscy pracodawcy. Według ich obliczeń spośród wszystkich wystawionych zwolnień lekarskich ponad 30 procent dotyczy poniedziałku.
Stowarzyszenie rzemieślników oraz właścicieli małych i średnich przedsiębiorstw w przedstawionej analizie odnotowało, że rekord nieobecności pada na południu kraju, zwłaszcza w Kalabrii. Tam każda osoba zatrudniona przebywa na zwolnieniu lekarskim średnio 34 dni w roku, a szczególnie często w poniedziałki.
Na drugim miejscu najbardziej chorowitych pracowników są Sycylijczycy. Każdy z nich jest na zwolnieniu 20 dni rocznie. Najmniej ze zwolnień korzystają mieszkańcy Trydentu i Górnej Adygi na północy.
Mówiąc o coraz bardziej masowym zjawisku nieobecności w pracy w poniedziałek, sekretarz stowarzyszenia właścicieli zakładów rzemieślniczych oraz małych i średnich firm Giuseppe Bortolussi jako jedną z podstawowych przyczyn wskazał weekendowe prace w domu.
Zauważył, że w związku z kryzysem wiele osób chcąc zaoszczędzić nie wzywa już fachowców, lecz samodzielnie wykonuje naprawy i różne prace w domu oraz w ogrodzie. Dane z pogotowia ratunkowego wskazują, że we Włoszech rośnie liczba kontuzji i wypadków właśnie w trakcie weekendu. Ogromna większość z nich to rezultat poważniejszych prac domowych, często wykonywanych amatorsko, i to z nimi należy wiązać tak wysoką nieobecność w pracy po niedzieli.
Czytaj więcej w Money.pl