Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wykluczyli byłych esbeków z dyplomacji

0
Podziel się:

Prezydent Bułgarii Georgi Pyrwanow sam posiada teczkę w byłej SB.

Wykluczyli byłych esbeków z dyplomacji
(ec.europa.eu)

Bułgarski rząd zaaprobował w środę nowelę ustawy o służbie dyplomatycznej, której celem jest niedopuszczenie do objęcia wysokich stanowisk w MSZ, w tym ambasadorów i konsulów generalnych, przez byłych agentów służb specjalnych z czasów komunizmu.

Konieczność znowelizowania ustawy była spowodowana opublikowaniem danych komisji, badającej archiwa byłej SB, o etatowych pracownikach wywiadu i współpracownikach służb specjalnych w ministerstwie spraw zagranicznych w ostatnich 20 latach.

Z ujawnionych w grudniu 2010 r. i lutym br. danych wynika, że 40 proc. podlegających sprawdzeniu dyplomatów miało agenturalną przeszłość. W bułgarskim MSZ w ciągu 20 ostatnich lat pracowało ok. 200 byłych agentów, z czego 88 pracuje do tej pory. Na liście znalazło się 37 obecnych ambasadorów, m.in. w Londynie, Rzymie, Watykanie, Berlinie, Madrycie, Lizbonie, Moskwie, Belgradzie, Pekinie, Tokio, w przedstawicielstwach ONZ w Nowym Jorku i Genewie.

Nowela zezwala ministrowi spraw zagranicznych odwoływać tych dyplomatów i mianować ich na inne stanowiska w centrali. Dotychczas decyzję o tym podejmowała jedna z komisji w resorcie.

Z uwagi na fakt, że bułgarskie ustawodawstwo nie zakazuje byłym agentom komunistycznej bezpieki pełnienia publicznych funkcji, nowela nie przewiduje zwolnienia odwołanych. Na początku lat 90. bułgarski Trybunał Konstytucyjny ogłosił za sprzeczne w konstytucją próby wprowadzenia zakazu pełnienia publicznych funkcji przez byłych agentów.

Tekst nowej ustawy o służbie dyplomatycznej przewiduje, że do pracy w MSZ nie będą mogli być przyjmowani ludzie o agenturalnej przeszłości.

Na konferencji prasowej szef MSZ Nikołaj Mładenow powiedział, że nowela ma zabezpieczać na przyszłość przed agentami, lecz nie rozwiązuje obecnego problemu z ambasadorami-agentami, których można odwołać tylko na mocy prezydenckiego dekretu. Prezydent Georgi Pyrwanow, który sam posiada teczkę w byłej SB, odmówił zbiorowego odwołania ambasadorów i domaga się rozpatrzenia każdej sprawy oddzielnie.

Przez pół roku prezydent nie podpisał ani jednego dekretu i MSZ był zmuszony wezwać dyplomatów do kraju na konsultacje, pozostawiając wiele placówek pod kierownictwem charges d'affaires. Oczekuje się, że nowela zostanie wkrótce zatwierdzona przez parlament.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/0/t140032.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/wroci;do;msz;bedzie;wiceministrem,138,0,837514.html) Wróci do MSZ. Będzie wiceministrem W ciągu kilku tygodni nowym wiceministrem spraw zagranicznych ma zostać były pracownik MSZ i ambasador RP w Japonii, Jerzy Pomianowski.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/127/t130943.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/bulgarzy;nie;chca;zyc;we;wlasnym;kraju,163,0,833699.html) Bułgarzy nie chcą żyć we własnym kraju W przerażającym tempie rośnie liczba Bułgarów, którzy dążą do emigracji - wynika z badania Bułgarskiej Akademii Nauk.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/127/t130943.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/dymisja;bulgarskiego;ministra;za;malwersacje,56,0,831800.html) Dymisja bułgarskiego ministra za malwersacje Odpowiedzialny za transport Aleksandar Cwetkow podejrzany jest o nielegalny lobbing i doprowadzenie do ogromnego zadłużenia podległego mu resortu.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)