Porwanie to najbardziej prawdopodobny scenariusz zaginięcia Boeinga malezyjskich linii lotniczych. Od tajemniczego zniknięcia rejsu MH370 minęło już 10 dni. Poszukiwania skupiają się na dwóch korytarzach powietrznych prowadzących od punktu, w którym maszynę po raz ostatni zarejestrowały satelity.
Aktualizacja 10:12
Jeden z korytarzy rozciąga się od północnej Tajlandii po Kazachstan i Turkmenistan. Drugi - od Indonezji, po południowy obszar Oceanu Indyjskiego. W poszukiwania maszyny zaangażowanych jest 25 państw.
Władze Malezji potwierdziły, że urządzenia komunikacyjne samolotu zostały celowo wyłączone, a za jej sterami siedziała osoba przeszkolona w pilotażu. To uprawdopodabnia wersję o porwaniu. W weekend przeszukano mieszkania pilotów zaginionego Beinga. Na tym etapie śledztwa to oni znaleźli się w ścisłym kręgu podejrzeń.
Władze Malezji nie zgodziły się na szeroki udział w operacji amerykańskich służb w śledztwie. W Kuala Lumpur jest obecnie 2 agentów FBI.
Technik pokładowy podejrzany?
Malezyjska policja poinformowała, że na pokładzie zaginionego samolotu Malaysia Airlines leciał technik pokładowy, który mógł dysponować wiedzą na temat działania systemów maszyny - poinformowała agencja Reutera.
Funkcjonariusze analizują listę pasażerów i członków załogi w celu zidentyfikowania osób, które mogły dysponować specjalistyczną wiedzą na temat działania systemów pokładowych maszyny i byłyby w stanie je wyłączyć. Policja poinformowała, że Boeingiem 777 leciał 29-letni technik pokładowy Mohd Khairul Amri Selamat, który miał pracować dla prywatnej filmy lotniczej z siedzibą w Szwajcarii.
- _ Tak, sprawdzamy Mohda Khairula, tak samo jak innych pasażerów i członków załogi. Koncentrujemy się na osobach, które mogły mieć umiejętności z dziedziny lotnictwa _ - powiedział agencji Reutera przedstawiciel policji.
Technicy pokładowi są odpowiedzialni za nadzorowanie systemów samolotu i analizowanie, czy funkcjonują prawidłowo. W razie potrzeby są wykorzystywani do przeprowadzania napraw. Jako technik specjalizujący się w małych samolotach odrzutowych Khairul mógł nie mieć jednak wystarczającej wiedzy do zmiany kierunku lotu, wyłączenia systemów komunikacyjnych i dalszego pilotowania Boeinga 777 - sugeruje agencja Reutera.
W sobotę policja przeszukała domy dwóch pilotów zaginionego samolotu. W mieszkaniu jednego z nich znaleziono symulator lotów.
Frustracja krewnych zaginionych pasażerów
Siostra pasażera zaginionego samolotu Malaysia Airlines opowiada o swojej frustracji z jaką patrzy na próby rozwiązania zagadki zniknięcia samolotu przez malezyjskie władze.
- _ Przyznanie się do tego, że zgubili samolot wreszcie ma jakiś sens. Przez cały czas powtarzaliśmy im "Jak mogliście zgubić samolot?", a oni zachowywali się tak, jakby było inaczej. To, co jest najbardziej przygnębiające to fakt, że mieli tą informację od wielu dni, ale jako oficjalna wiadomość pojawiła się ona dopiero wczoraj - _ mówi Sara Weeks, siostra jednego z pasażerów zaginionego samolotu.
- _ Mamy jakiś kontakt z Malaysia Airlines i z konsulatem, ale muszę przyznać, że większości informacji, jak każdy, dowiadujemy się z telewizji. Brak komunikacji jest wprost niewiarygodny. Nie rozumiem dlaczego oni uznają, że rodziny pasażerów wolałyby usłyszeć o losach samolotu z telewizji. Uważam poza tym, że ich zdolność do przekazywania nam bieżących informacji jest niesamowicie niedbała. W ogóle nie zależy im na tym, żebyśmy jako pierwsi dowiadywali się o postępach w poszukiwaniach - dodaje _ Weeks.
Czytaj więcej w Money.pl