Rosjanie zaatakowali o 6:00 rano. Wprowadzili do Polski ponad 4 tysiące czołgów, 1800 samolotów i prawie 2 miliony żołnierzy, którym Polacy mogli przeciwstawić jedynie ponad 300 tysięcy żołnierzy.
Jak zaznacza historyk Uniwersytetu Warszawskiego profesor Paweł Wieczorkiewicz na arenie międzynarodowej głos Polski o agresji sowieckiej został zlekceważony.
Polska była całkowicie zaskoczona agresją Armii Czerwonej. W ocenie profesora Wieczorkiewicza atak na wschodzie pozbawił armię polska zaplecza do organizowania wojska. Profesor Paweł Wieczorkiewicz przypomina, że konsekwencje agresji sowieckiej z 17 września 1939 roku ponosimy do dziś. Te wydarzenia ukształtowały bowiem obecną granicę Polski.
Propaganda sowiecka określała agresję na Polskę jako "wyprawę wyzwoleńczą" w obronie "ludności zachodniej Ukrainy i zachodniej Białorusi". W konsekwencji ataku do niewoli sowieckiej trafiło ponad pół miliona polskich żołnierzy. Nastąpiły także masowe deportacje ludności, które według różnych źródeł, objęły od kilkuset tysięcy do miliona obywateli polskich.