ac">fot: PAP/EPAfot: PAP/EPAfot: PAP/EPA[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif ) ] zobacz całą galerię(http://www.money.pl/galeria/grecja;starcia;z;policja,galeria,1844,0.html)Kilka tysięcy osób demonstruje przed parlamentem w Atenach. To kolejny dzień gwałtownych protestów po tym jak w sobotę policja zabiła 15-letniego chłopaka.
Demonstranci obrzucili policję kamieniami i koktajlami Mołotowa i zniszczyli pobliskie sklepowe dekoracje. Policjantom udało się natomiast nie dopuścić do szturmu na parlament.
W innej części Aten rozpoczął się właśnie pogrzeb zastrzelonego w sobotę nastolatka. Greckie władze apelowały o spokój i uszanowanie pamięci chłopaka, ale mimo to protesty przetaczały się także przez inne miasta. Zamieszki wybuchły m.in. w Salonikach. _ _
_ - To był jeden wielki chaos. Nawet policja nie miała nad tym żadnej kontroli. Widziałem strażaków, którzy próbowali przedostać się na miejsce, podobnie jak karetki. Nigdy w życiu nie widziałem wojny domowej, ale pomyślałem sobie, że ona tak właśnie wygląda _ - opowiadał telewizji BBC jeden ze świadków Leonidas Zierok.
Rano nad rozwiązaniem sytuacji zastanawiali się grecki prezydent i premier. Szanse na uspokojenie nastrojów są jednak niewielkie. Na jutro zapowiedziano bowiem w Grecji strajk generalny. Miejscowe związki zawodowe chcą w ten sposób pokazać swoje niezadowolenie z kryzysu finansowego, niskich płac i niewywiązywania się rządu z obietnic.
| Bilans dotychczasowych zamieszek to ponad 50 rannych i niemal dwustu zatrzymanych. W największych greckich miastach zniszczono 50 sklepów, tyle samo biur, kilkanaście banków oraz co najmniej 20 samochodów. |
| --- |
ZOBACZ TAKŻE:
_ _