W chwili wypadku Haider, który prowadził Volksvagena z prędkością 142 km na godzinę, przekraczając dwukrotnie dozwolone limit prędkości miał w krwi 1,8 promile alkoholu. O wynikach sekcji, którą przeprowadzono na wniosek prokuratora Gottfierad Kranza w Instytucie Medycyny Sądowej w Klagenfurcie poinformował austriacki tygodnik "News". Stefan Petzner, następca Haidera, potwierdził informacje dziennika.
Kilka godzin przed wypadkiem Haider promował jeszcze w nocnym klubie "Le Cabaret" w miejscowości Velden nad Worther See pod Klagenfurtem, pierwsze wydanie nowego czasopisma znanego fotografa Egona Ruttera. Przyjęcie było obficie zakrapiane alkoholem. Po północy Haider usiadł za kierownicą swojego auta i nie zważając na silną mgłę, z ogromną prędkością pojechał w kierunku swojej posiadłości Barenthal na 90 urodziny swojej matki.