Rząd Tony'ego Blaira autoryzował już kilka lat temu takie dochodzenie, ale zbadało ono wyłącznie aspekt prawny, a nie kontekst polityczny i militarny inwazji u boku Amerykanów. W zeszłym roku w głosowaniu w parlamencie brytyjski rząd storpedował próbę podjęcia pełnego śledztwa. Ostatnio ujawniono jednak dokumenty, które zalecały szefom brytyjskiego wywiadu przedstawienie w jak najostrzejszym świetle zagrożenia ze strony Iraku i jego - jak się potem okazało - nieistniejącej broni masowego rażenia. Mimo to w zeszłym miesiącu minister sprawiedliwości Jack Straw zakazał publikacji zapisów kluczowych posiedzeń gabinetu sprzed inwazji.
Teraz radio BBC przeprowadziło ankietę w związku z debatą nad przyszłością brtytyjskiej armii, stawiając między innymi pytanie o niezależne śledztwo w sprawie jej udziału w inwazji na Irak. Jak się okazało, takiego dochodzenia domaga się 72% ankietowanych Brytyjczyków, a w grupie wiekowej od 18 do 24 lat - aż 81%.