Przyczynę zgonu potwierdziła sekcja zwłok. Pomimo prohibicji okazuje się, że metyl nadal zabija. Wśród prywatnych zasobów są jeszcze tysiące butelek ze skażonym alkoholem. Tymczasem rząd drukuje nowe banderole i przygotowuje się do wprowadzenia certyfikatów pochodzenia i jakości wyrobów spirytusowych, co ma pomóc w stopniowym ograniczaniu prohibicji. Minister rolnictwa Petr Bendl przekonuje urzędników unijnych, że jego rząd jest gotów gwarantować bezpieczny rynek alkoholi. Gabinet ma zająć się tą sprawą na jutrzejszym posiedzeniu. Jeśli ograniczyłby lub odwołał prohibicję i jednocześnie odwołał zakaz eksportu alkoholu, a doszłoby do kolejnych zgonów, wówczas do głosu dojdzie Komisja Europejska. Jednostronnie może wprowadzić zakaz czeskiego alkoholu, broniąc zdrowia obywateli Unii.
IAR