Prezydent Klaus wypowiadając się dla Czeskiego radia publicznego przyznał, że wiadomość o nagrodzie Nobla dla Unii Europejskiej najpierw przyjął jako dowcip. Po chwili dodał: "Sądzę, że to tragiczna pomyłka. Przyznanie tej nagrody instytucji, co więcej instytucji zbiurokratyzowanej, jest niepotrzebnym wyróżnieniem. Zastanawiam się czy znajdzie się ktoś , kto tę nagrodę odważy się przyjąć" - oświadczył wyraźnie zdenerwowany Vaclav Klaus. Różni się z nim w ocenie tego wydarzenia szef czeskiej dyplomacji Karel Schwarzenberg. Werdykt komitetu noblowskiego uznał za sprawiedliwy a Unię Europejską za wielki pomnik pokoju.
IAR