Według "Dziennika", przez najbliższe miesiące i lata jakość polskiej polityki będzie zależała od tego, co zrobią dwa największe ugrupowania. Gazeta zaznacza, że muszą one nauczyć się ze zobą żyć już nie tylko w parlamencie, ale i w tysiącach samorządów. Jeśli nie jako koalicjanci, to jako cywilizowani konkurenci - pisze gazeta i zaznacza, że czekanie na rozpad przeciwnika zwyczajnie nie ma sensu, ponieważ strategia na wyniszczanie nie zadziałała. Ani PiS nie zadusiły taśmy Beger, ani Platformy nie przygniotła szafa Lesiaka. Warto zmienić strategię - radzi "Dziennik".
dziennik/jurczynski/krzycz