Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Gdansk-Zirajewski-sledztwo

0
Podziel się:

Gdańsk-Zirajewski-śledztwo

Artur Zirajewski nie popełnił samobójstwa, do jego zgonu nie przyczyniły się też osoby trzecie - ustaliła prokuratura w trakcie śledztwa dotyczącego śmierci gangstera w gdańskim areszcie. Postępowanie zostało umorzone, bo nie dopatrzono się znamion przestępstwa - poinformował Radio Gdańsk koordynujący śledztwo prokurator Adam Borzyszkowski. Trwające półtora roku śledztwo wykazało, że Artur Zirajewski celowo zatruł się planując ucieczkę z aresztu. Prokurator Borzyszkowski wśród dowodów świadczących o tym wymienia pamiętnik i relacje współwięźniów - "wynikało z nich, że Zirajewski intensywnie uczył się angielskiego i często wspominał o wyjeździe do kraju zachodniego". Gangster przed śmiercią intensywnie pracował też nad swoją kondycją. "Na podstawie tych przesłanek można domniemywać, że była to ucieczka" - dodaje Adam Borzyszkowski.
Śledztwo wykazało też, że śmierć Iwana spowodowały leki psychotropowe. Miały pomóc mu w ucieczce. Artur Zirajewski przedawkował leki i trafił do cywilnego szpitala - tłumaczy prokurator Adam Borzyszkowski "Przyczyną nagłej śmierci Zirajewskiego był masywny zator tętnicy płucnej. Źródłem materiału zatorowego do płuc była zakrzepica głębokich naczyń żylnych w obu podudziach".
Artur Zirajewski pseudonim Iwan był jednym z najważniejszych świadków w sprawie zabójstwa komendanta głównego Policji generała Marka Papały. Zmarł na początku stycznia 2010 roku w Areszcie Śledczym w Gdańsku.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)