Szef europarlamentu stwierdził, że dopóki traktat reformujący Unię nie wejdzie w życie, nie powinna ona przyjmować nowych członków. Może - jak dodał - z wyjątkiem Chorwacji.
Jego zdaniem, Wspólnota znalazła się w kryzysie i grozi jej podział na tak zwaną "Europę dwóch prędkości". W rozmowie z gazetą podkreślił, że w debacie nad przyszłością Unii ta idea na pewno odegra znaczącą rolę. Zadeklarował jednocześnie, że on sam opowiada się za równym postępem integracji we wszystkich krajach Unii.
Poettering zaznaczył, że reforma instytucji unijnych powinna zostać przeprowadzona jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się za rok. Dodał, że wyjście z obecnego kryzysu powinni zaproponować Irlandczycy na unijnym szczycie w przyszłym tygodniu.