W przedostatnim etapie Tour de France, będącym jazdą indywidualną na czas, zwyciężył Niemiec Stefan Schumacher. Wszystkich jednak interesował najbardziej wynik dwóch kolarzy - jadącego w żółtej koszulce lidera Hiszpana Carlosa Sastre i jego najgroźniejszego rywala, Australijczyka Cadela Evansa. Hiszpan zajął w dzisiejszym etapie dwunaste miejsce, Australijczyk był siódmy, ale dzieląca ich różnica 29 sekund nie wystarczyła, by zmienić sytuację w klasyfikacji ogólnej.
Carlos Sastre wystartuje do ostatniego etapu w żółtej koszulce lidera. By mieć szansę na zwycięstwo w wyścigu, Evans musiałby nadrobić minutę i pięć sekund. W ostatnim etapie wyścigu, rozgrywającym się na płaskim terenie, będzie to praktycznie niemożliwe.