Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości twierdzi, że Marcinkiewicz działa w porozumieniu z Platformą Obywatelską. Przemysław Gosiewski uważa, że byłym premierem powinna zająć się prokuratura.
Zaznaczył on, że jeśli potraktować słowa byłego premiera jako zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, którego nie było - to w tym wypadku jest to naruszenie prawa. Jak mówi polityk PiS, nie można wprowadzać w błąd opinii publicznej oraz organów wymiaru sprawiedliwości.
Przemysław Gosiewski skrytykował Prokuraturę Krajową i Ministra Sprawiedliwości za zapowiedzi zbadania sprawy domniemanej inwigilacji Marcinkiewicza. Jego zdaniem tej sprawy po prostu nie ma i dlatego nie można prowadzić postępowania wyjaśniającego.
Wieczorem Prokurator Krajowy podejmie decyzję, czy będzie postępowanie w sprawie domniemanego zlecenia inwigilowania Kazimierza Marcinkiewicza w 2005 roku. Zlecenie miało być wydane przez ówczesnego prezydenta elekta Lecha Kaczyńskiego.
Prokurator krajowy Marek Staszak powiedział, że obecnie są analizowane doniesienia medialne i dopiero na tej podstawie zapadnie decyzja, czy będą prowadzone przez prokuraturę czynności sprawdzające.