Wczoraj Lech Kaczyński powiedział, że jest zdrowy i raportu nie będzie publikował. Wcześniej minister Michał Kamiński mówił, że raport się ukaże.
Zdaniem Janusza Palikota prezydent zbyt często zmienia zdanie w najważniejszych sprawach, takich jak na przykład Traktat Lizboński. Według niego, takie zachowanie może być niebezpieczne dla państwa.
Poseł Palikot podejrzewa też, że raport o zdrowiu głowy państwa istnieje, ale Kancelaria Prezydenta z jakiegoś powodu boi się go ujawnić. Dlatego - według posła Platformy - PiS chce odwrócić od tego uwagę głosząc, że już przed wyborami PO miała plan usunięcia Lecha Kaczyńskiego z urzędu. Zdaniem Palikota, jest to zabieg PR - owski, który ma na celu ukrycie złej kondycji zdrowotnej prezydenta.
Według PiS - wbrew zaprzeczeniom Platformy Obywatelskiej - plan usunięcia prezydenta z urzędu jest cały czas realizowany. Mają temu służyć brutalne słowne ataki na Lecha Kaczyńskiego, w tym wypowiedzi posła Palikota. Wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS Paweł Kowal określił tę metodę jako "błazeński impeachment".