Wypowiedzi samozwańczego prezydenta cytuje serwis internetowy "Gruzja-online". Wynika z nich, że - wyszkolone przez amerykanów jednostki gruzińskiej armii napadły rok temu na Cchinwali a obecnie wojskowe wsparcie Stanów Zjednoczonych dla Gruzji zwiększa napięcie na Kaukazie. Podobne oskarżenia Kokojty wypowiedział pod adresem Ukrainy, Izraela i państw członkowskich NATO.
Zdaniem samozwańczego prezydenta wszyscy, którzy dostarczają broń dla gruzińskich żołnierzy powinni mieć świadomość, że przyczyniają się do kolejnej napaści na Osetyjczyków. Podobne oskarżenia pod adresem Cchinwali i Moskwy kierują władze w Tbilisi. Zdaniem gruzińskich polityków - to rosyjskie wojska i rebelianci stwarzają zagrożenie dla pokoju i stabilizacji w regionie.