W uroczystości udział wzięła rodzina oraz wielu przyjaciół i znajomych Jacka Kuronia ze świata polityki i kultury. Pojawili się między innymi Tadeusz Mazowiecki, marszałek sejmu Bogdan Borusewicz, były prezydent Aleksander Kwaśniewski uroczystość poprowadził Stanisław Tym. Na placu, który od dziś będzie nosić imię Jacka Kuronia zebrało się tłumy warszawiaków.
"Myślę, że tutaj nas tak licznie zgromadził sam Jacek Kuroń, dlatego bo kochał ludzi, my się czuliśmy przez niego kochani i całe, życie dawał innym ludziom z siebie tyle co mógł" - mówiła Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. "Jacek Kuroń, był kimś o kim mówi się kłopoty to jego specjalność, w tym znaczeniu, że kłopoty innych zawsze gotów był traktować jako swoje" - to fragment listu Prezydent Bronisława Komorowskiego, który w trakcie uroczystości przeczytał szef jego kancelarii Jacek Michałowski.
Tadeusz Mazowiecki powiedział, że "Jacek Kuroń był tak bardzo związany z Żoliborzem, że trudno, żeby to było gdzieś indziej, a przecież w Warszawie trzeba, żeby takie miejsce uczczenia było". ]
Jacek Kuroń w czasach PRL był jednym z przywódców opozycji demokratycznej i współzałożycielem Komitetu Obrony Robotników. Za działalność opozycyjną był więziony i internowany w czasie stanu wojennego. W 89 roku brał udział w rozmowach okrągłego stołu. Po upadku komunizmu w Polsce dwukrotnie sprawował urząd ministra pracy i polityki socjalnej w rządzie Tadeusza Mazowieckiego i Hanny Suchockiej. Zmarł w czerwcu 2004 roku.
